Przepraszam kochanie
~Następny dzień~
~Nur~
Obudziłam się i odwróciłam w stronę Yigita wpatrując się w jego śliczne oczy oraz rozmyślając nad tym gdzie może się podziewać mój pamiętnik który kiedyś pisałam. Pomyślałam że mógł zostać w starej posiadłosci Kozanów lub w Oficynie ponieważ w domu go nigdzie nie było a był on dla mnie niczym pamiątka. Postanowiłam tam sie wybrać i oczywiście powiedzieć o tym dla męża. Ujrzałam jak Yigit się budzi. Delikatnie przytuliłam się do niego i nie owijając w bawełnę zaczęłam mówić.
- Jadę dzisiaj do starej posiadłości Kozanów.
- Po co chcesz tam jechać?
- Szukać pamiętnika kochanie zajrzę do oficyny bo podejrzewam że tam pewnie został a zapomniałam o nim.
- Nie jedz tam zajmę się tym pamiętnikiem.
- Pojadę i to teraz
Ubrałam się i ruszyłam w drogę.Będąc na miejscu zdziwiłam się że stoi tam samochód. Nie był to samochód jaki mielimy wcześniej zanim rezydencja spłonęła była to nowa marka samochodu która przypominała tą którą Yigit wydał na rynek i się nie myliłam był to samochód z salonu Yigita. Poszłam i zapukałam do drzwi po chwili otworzył i starszy mężczyzna którego dobrze kojarzyłam. Był to przecież Rydwan ten który porwał mnie i Iclal tylko po to aby zemścić się na Yigicie. Byłam przestraszona lecz nie dawałam tego po sobie poznać. Wpatrywałam się w niego lecz on odezwał się do mnie śmiejąc się.
- Kogo ja widzę. Przyszła odwiedzić mnie żona słynnego Yigita Kozana która jest z nim w ciąży. Czego tu szukasz?
Nie zwracając uwagi na to co mówi do mnie ten człowiek odpowiedziałam żartobliwie.
- Na pewno nie ciebie ty draniu.
Nie zwlekając i nie przedłużając rozmowy odepchnęłam go po chamsku na bok i weszłam do mieszkania kierując się ku pokojowi który dzieliłam kiedyś z Elmas. Szukałam pamiętnika ale na próżno. Zauważyłam tablicę a na niej były zdjęcia moje i Yigita już wiedziałam że ten drań szykował na nas zasadzkę odwróciłam się a on stał w drzwiach trzymając nóż i linę. Pomyślałam sobie Boże dlaczego, dlaczego to nas spotyka. Co nas jeszcze spotka. Posadził mnie na krześle i związał nogi i ręce a po chwili zaklejając usta taśmą. Nie mogłam nic zrobić. W jednej chwili żałowałam że nie posłuchałam męża.
~Yigit~
Od wyjścia i wyjazdu Nur minęła dokładnie 1h 30 min wiem że same zajechanie tam zajmuję 1h ale żeby ona szukała tego pamiętnika 30 min ? Nie mogłem się do niej dodzwonić i powiedzieć że znalazłem ten pamiętnik. Wsiadłem z Mertem do samochodu i pojechaliśmy do niej tak szybko jak tylko mogliśmy.
/Podwórko - Stara posiadłość/
~Yigit~
Na podwórku był samochód Nur oraz nowy przypominający ten który wydałem na rynek. Widoczne były też uchylone drzwi czułem że jest w niebezpieczeństwie poszedłem po pistolet i szybkim chodem podążyłem do Oficyny. Było słuchać niewyraźne wołanie o pomoc. Cichutko wszedłem po schodach idąc za głosem który słyszałem prowadził ona do pokoju w który Nur dzieliła z Elmas. Widok mnie zmroził Rydwan zadomowił się w Oficynie a do tego Związał moją żonę lina i zakleił jej usta taśmą nie wytrzymałem i strzeliłem nie rozmyślając nad niczym. Rozwiązałem i ściągnąłem taśmę z ust żony zaprowadzając ją do auta i dzwoniąc po policję. Po całej tej akcji i zło wróciliśmy do domu była to godzina 13.
~Nur~
Gdy wróciliśmy do domu postanowiłam porozmawiać z mężem zawołałam go i Merta do ogrodu Mert grał w piłkę a my rozmawialiśmy.
- Przepraszam cię kochanie. -Powiedziałam ze łzami w oczach.
- Nic się nie stało ale obiecaj mi że następnym razem mnie posłuchasz.
- Dobrze. Wiesz że cie kocham?
-A ty wiesz że znalazłem twój pamiętnik?
- Gdzie był ukochany. Gdzie go znalazłeś?
- Był u nas w sypialni.
Resztę dnia spędziliśmy na wspólnym oglądaniu filmów. Po godzinie 23 położyliśmy Merta spać i sami poszliśmy do sypialni rozmawialiśmy jeszcze do godz 24:00 potem spaliśmy.
~ Kolejny dzień, ranek~
~Yigit~
Czułem jak ktoś stuka mnie w ramię to była moja żona wyprawiła mnie do pracy i poprosiła mnie abym zawiózł syna do szkoły. Dzisiaj miał wycieczkę więc daliśmy mu 40 lira aby mógł sobie coś kupić. Potem mieliśmy go razem odebrać.
** Cześć zapraszam do czytania kolejnej części. Mam nadzieję że się podoba. Zostawcie też tu ślad po sobie może być to gwiazdka albo komentarz w tedy będę wiedziała że mam dla kogo pisać opowiadanie. Myślałam też na nowym opowiadaniem o Bohaterach. Opowiadanie typu " chat ewentualnie coś innego " jak na razie nie jestem pewna tego pomysłu możecie mi też napisać czy chcielibyście nowe opowiadanie o naszych bohaterach. A teraz żegnam do następnego. **
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro