Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Podoba ci się prezent?

3 dni póniej.

7.05.2017 r.

~Nur~

Dzisiaj były urodziny Merta. Kupiliśmy mu z mężem ogromny prezent a w rodku były wszystkie te rzeczy o których marzył Mert czyli : Samochodzik, książka z baśniami. Wszystko było w słodyczach i owocach. Upiekliśmy tort urodzinowy i udekorowaliśmy go. Pozostało czekać na Merta.

~Mert~

Obudziłem się z nadzieją że dzisiejszy dzień będzie piękny ze względu na to że mam urodziny. Ubrałem się i poszedłem na dół. Czekali tam na mnie rodzice śpiewając piosenkę "Sto lat" na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

~Yigit~

Gdy zaśpiewaliśmy piosenkę urodzinową dla Merta wyszedłem po prezent. Wróciłem z wielkim pudłem. Popatrzyłem  na minę syna który zaniemówił po chwili powiedział:

- To dla mnie?

- Tak synu. To dla ciebie. Podoba ci się prezent ?

Postawiłem pudło na stole  i czekałem aż Mert je otworzy. 

- Tato, Nur dziękuję wam za prezent jest świetny.

- Mert?

- Tak tato?

- Cieszymy się że podoba ci się prezent. Mamy jeszcze tort pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki.

~Mert~

Pomyślałem życzenie i zdmuchnąłem świeczki tak jak powiedział mi tata. Po czym mama Nur  chwyciła za nóż i zaczęła kroić tort.

Zjedliśmy tort i pojechaliśmy do kina na film. 

~Nur~

Po seansie pojechaliśmy na zakupy  Mert kupił sobie kilka prezentów a my z mężem kupiliśmy sobie kilka drobiazgów. Chodziliśmy tak  z dobre 3  godziny. Gdy tylko Mert zgłodniał udaliśmy się do restauracji  tam sobie zjedliśmy i pojechaliśmy  zrobić zakupy spożywcze bo jutro Mert miał wyprawiać urodziny. Po  zakupach pojechaliśmy do domu. Na podwórku stały trzy samochody. Wiedzieliśmy że mamy gości. Mieszkanie było zamknięte na klucz więc udaliśmy się na ogród ku  słyszeliśmy tylko " Wszystkiego Najlepszego Mert ". Weszliśmy do środka i zjedliśmy tort który został. W między czasie Mert otwierał prezenty które dostał od: Elmas i Cahita, Iclal i Firata  i Sinana. Rozmawialiśmy sobie.

- Mercie to ty  masz już 8 lat. - Powiedziała Iclal.

- Tak. 

- Może pojedziemy  wszyscy coś zjeść dzisiaj wieczorem ?

- To świetny pomysł tato. Tak pojedzmy proszę. - powiedział Mert

- To co kochani jedziemy?

- Skoro Mert chce to pojedziemy. - Powiedziała Iclal.

Była godzina 18:00   zebraliśmy się i pojechaliśmy do jednej z restauracji.  Jedliśmy i rozmawialiśmy. Nadszedł czas aby wracać do domu bo Mert miał jutro do szkoły. Po drodze Mert powiedział że chce jeszcze jechać na lody. Była już godzina 20:00 nie chcieliśmy jechać lecz on nalegał. Zgodziliśmy się.  Pojechaliśmy do lodziarni która znajdowała się 3 km od naszego mieszkania. Kupiliśmy lody, zjedliśmy je. Pojechaliśmy już do domu. Mert wyglądał na zmęczonego. Chłopiec pożegnał się z rodziną która po powrocie szykowała się do powrotów do domów. Iclal powiedziała że chce jutro zabrać wieczorem Merta do siebie. Zgodziliśmy się z mężem. Pożegnaliśmy wszystkich. Nagle poczułam  mocny ból brzucha przyłożyłam do niego rękę. Na szczęście to tylko była Hurrem. Kopała tak mocno że nie dałam rady iść  połozyć Merta spać powiedziałam więc do Yigita.

- Kochanie możesz położyć Merta spać? 

- Oczywiście. Nur coś się stało? źle się czujesz?

- To tylko nasza córka. Kopie tak mocno.

Yigit przyłożył swoją i moją dłoń do brzucha trzymał tak  z dobre 3 minuty. Przyszedł Mert  i zaniemówił. Po chwili powiedział:

- Tato  czy ja też mogę przyłożyć dłoń do brzucha Mamy Nur?

~Yigit~

Pytanie mojego syna mnie zdziwiło. 

- Tak synu możesz. 

~Mert~

Przyłożyłem rękę i poczułem jak coś kopie więc zapytałem:

 - Czy to moja siostra tak kopie?

- Tak to twoja siostra. - Powiedziała Nur.

- Jestem zmęczony tato chodźmy. - chwyciłem za rękę taty i prowadziłem do mojego pokoju. Słyszałem  tylko głos taty. 

- Zaraz przyjdę  ukochana.

~Nur~ 

Yigit poszedł z Mertem do jego pokoju a ja poszłam do sypialni. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w piżamę  udając się w stronę naszego dużego pięknego łoża małżeńskiego. Leżałam do momentu gdy przyszedł Yigit. Poszedł się myć a ja w tym czasie zasnęłam.

~Yigit~ 

Gdy wyszedłem z kąpieli. Ubrany w piżamę poszedłem do  sypialni. Nur już spała więc położyłem się obok niej  przeciągając dłonią po jej pięknych włosach. Czułem że zasypiam.


** Hej. Na początku chciałam was przeprosić za to że dopiero dodaję ten rozdział. Niestety wcześniej nie mogłam znaleźć na to czasu. Mam nadzieje że mi wybaczycie. Kolejny rozdział postaram się dodać już jutro. Mam nadzieję że spodobał wam się ten rozdział. **


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro