Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nieszczęście

~Nur~ 

 Wstałam z ręką leżącą na bukiecie Kwiatów Już wiedziałam że  Yigit. Ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie. Wypiłam mój ulubiony sok pomarańczowy i zjadłam. Yigit byl w Pracy, Mert w Szkole służące Dzisiaj Miały Dzień Wolny. Postanowiłam zająć się naszym domem. Zaczełam od okien. Wzięłam drabinę i ją rozstawiłam, zaczęłam wchodzić gdy zrobiło mi sie słabo i ciemno przed oczami. Czułam że spadam.

 Mert wrócił do Domu í Zastał Mnie nieprzytomną.

- Mamo Nur, mamo Nur. - Krzyczał spanikowany chłopiec, Nagle przyjechał Samochód i Mały Mert Szybko pobiegł po, Tate wyjaśniając co sie stało.

- Ukochana ... NIE, NIE. Mert otwórz mi drzwi do samochodu i sam wsiadaj zawieziemy Nur do Szpitala. - Powiedział Yigit. 


/ W SZPITALU /

~Yigit~ 

Oby jej nic nie było. Nie przeżyje tego jak ona umrze to ja też.  

~Nur~ 

Jeszcze masa badań nie mam  już na nie siły, mam je po dziurki w nosie. Yigit pewnie sie martwi, mert też. 


^ Piszcie jak wam się podoba, piszcie  mi jakieś rady i piszcie swoje pomysły, przepraszam że początek jest taki króciutki ale dopiero się rozręcam. ^ 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro