Kocham cię
~Następny dzień~
~Yigit~
Rano zrobiłem wszystkim śniadanie i poszedłem wszystkich obudzić. Usiedliśmy przy stole spożywając posiłek. Chciałem powiedzieć o niespodziance jaką przygotowałem dla nas wszystkich lecz się powstrzymałem. Stwierdziłem że zrozumieją jak zobaczą jacht. Po śniadaniu wszyscy wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. Nur zadawała mi dużo pytań a ja nie odpowiadałem włączyłem nasza ulubioną piosenkę i tak jechaliśmy do czasu gdy Merta brała wielka ciekawość i zapytał.
- Tato gdzie jedziemy?
- Zobaczysz jak dojedziemy.
Dojeżdżaliśmy już na miejsce a Nur powiedziała ze śmiechem.
- To jest ta twoja niespodzianka?
- Nie podoba ci się? - powiedziałem z uśmiechem.
- Ależ skąd.
~Nur~
Wchodząc na jacht zauważyliśmy Emina, kilka aktorek i grupkę kamerzystów. Podeszliśmy do nich i przywitaliśmy ich. Mert był ciekawy jak się nagrywa seriale i chciał zobaczyć jak nagrywają jedną ze scen do nowego odcinka. Poszliśmy na jacht i odpłynęliśmy. od godziny 9:00 do godziny 13:00 odpoczywaliśmy na morskim powietrzu. Wróciliśmy do domu bo źle się poczułam. W domu się położyłam spać. Gdy się obudziłam poczułam sie lepiej, i wyszłam z sypialni usłyszałam jak ktoś rozmawia. Poszłam na dół Yigit rozmawiał z Iclal. Przywitałam się z nią. Iclal chciała zabrać mnie na zakupy. Niechętnie się zgodziłam. Ale pojechałam z nią zostawiając Merta z Yigitem.
/Galeria/
~Nur~
Chodziłyśmy po sklepach z odzieżą ja jedynie kupiłam sobie wianek i kilka rzeczy. Iclal namawiała mnie do kupowania.
- Nur a może to ci się podoba. Idź przymierz.
- Nie.. to nie... chodźmy coś zjeść jestem głodna
- Dobrze a więc chodźmy.
Wybrałyśmy się do Restauracji. Jadłyśmy i rozmawiałyśmy o wszystkim. Pewna z pań która siedziała niedaleko nas podeszła do nas mówiąc.
- Ale z was plotkary. Nie wstyd wam?
Tak się składa że nie należę do osób które plotkują. A my rozmawiałyśmy o mnie , Yigitcie i Mercie oraz całej naszej rodzinie. Więc z czystym sumieniem odpowiedziałam.
- Nie jesteśmy plotkarami. Chyba nas pani nie zna.- powiedziałam.
Odeszłyśmy złe. Poszłyśmy dalej robić jakiekolwiek zakupy. Ja jak zawsze nie kupiłam sobie nic. Postanowiłam kupić coś dla Merta i Yigita więc powiedziałam dla Iclal żeby poszła ze mną.
Najpierw poszłyśmy do sklepu z odzieżą dziecięcą. Kupiłam Mertowi komplet ubrań. Zapłaciłam i poszłyśmy do sklepu z zabawkami. Tym razem to Iclal chciała kupić coś dla Merta. Następnie poszłyśmy do kolejnego sklepy tym razem kupić coś dla Yigita. Kupilismy mu jego ulubione perfumy które uwielbiałam. Gdy już wszystko kupiliśmy. Wracałyśmy do domu i zobaczyłyśmy małego króliczka. Postanowiłyśmy zabrać go i dać Mertowi. Wróciłyśmy się do sklepu zoologicznego i kupiłyśmy klatkę dla Królika i jedzenie. Już spokojnie mogłyśmy wrócić do domu. Zadzwoniłyśmy tylko do Yigita żeby zajął czymś Merta bo mamy dla niego niespodziankę.
Gdy byłyśmy na miejscu. Poszłyśmy z króliczkiem do pokoju Merta Postawiłyśmy klatkę i zawołaliśmy go.
- To dla mnie? - zapytał zdziwiony chłopiec.
- Tak to dla ciebie ten Króliczek. Podoba ci się?
- Tak dziękuję ci mamo Nur i Iclal. Nazwę go...... Krzysiek.
Pożegnaliśmy Iclal i poszliśmy do ogrodu. Mert bawił się z Króliczkiem. Wcześniej dałam im prezenty więc Yigit chciał mi coś powiedzieć. Usiedliśmy na trawie i rozmawialiśmy.
- Dziękuję ci za te moje ulubione perfumy.
- Drobiazg.
- Kocham cię. - Szepnął mi do ucha przytulając mnie.
- Ja ciebie też. - odpowiedziałam.
Była godzina 17:00 poszliśmy wszyscy do domu i oglądaliśmy film z przerwą na kolację. Potem Mert poszedł się umyć i położyliśmy go spać. My też poszliśmy do sypialni i położyliśmy się spać.
**Hej. I jak się podoba nowy rozdział? Przypadł wam do gustu? Zapraszam do czytania, komentowania i gwiazdkowania. Kolejny rozdział postaram się dodać jutro. Przy okazji dziękuję wam za 6.2 K wyświetleń. Jesteście wspaniali. Dzięki wam wiem że mam dla kogo pisać opowieść o bohaterach. Jeszcze raz wam dziękuję. Życzę dobrej nocy. Dobranoc.**
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro