Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kto ci to Synu zrobił

~Yigit~

Obudziłem się i postanowiłem wyprawić sam syna do szkoły ponieważ Nur spała. Ubrałem się i obudziłem Merta. Kazałem mu się ubrać i zejść do kuchni na śniadanie. 

Sam poszedłem przygotować samochód.

20 minut później.

- Mert  chodź już bo się spóźnisz się do szkoły.

- Już tato idę tylko pożegnam się z mamą Nur.

~Mert~

Pobiegłem szybciutko do sypialni rodziców. Dałem mamie Nur buziaka w policzek  i ujrzałem jak się budzi więc powiedziałem:

- Do zobaczenia po lekcjach. 

Po czym pobiegłem do taty. Wsiadłem do samochodu i tata zawiózł mnie do szkoły.

~Nur~

Gdy poczułam że ktoś daje mi buziaka w policzek zaczęłam się budzić. Początkowo myślałam że to Yigit ale myliłam się to był Mert gdyż powiedział do mnie " Do zobaczenia po lekcjach " zawsze tak do mnie mówi gdy jedzie do szkoły. Wstałam i ubrałam się. Zeszłam na dół  i szukałam męża. Zadzwoniłam do niego.

- Tak słucham. 

- Yigit jesteś w pracy?

- Nie wiozę Merta do szkoły  nie chciałem cię budzić. Zaraz będę w domu. Potem go odbierzemy.

- Dobrze.

Rozłączyłam się i poszłam do kuchni zrobiłam sobie kawę i dwa tosty. Zjedłam i wypiłam po czym poszłam do sypialni. Położyłam się na kanapie i leżałam czekając na Yigita.

~ Yigit~

Gdy odprowadziłem syna pod salę w której miał lekcje udałem się do samochodu miałem już wracać do domu. Kupiłem żonie kwiaty. W  drodze powrotnej zadzwoniła do mnie moja siostra Yagmur więc odebrałem.

- Co się stało siostro?

- Chciałam ci powiedzieć że  pojutrze czyli 10.05.2017r. macie u mnie kolejną wizytę. I chciałam zapytać czy Nur mogłaby wybrać się ze mną dzisiaj do salonu po suknię ślubną. Dzwoniłam do niej ale nie odbiera.

- Słuchaj Yagmur  oddzwonię do ciebie i ci powiem dobrze?

- Dobrze bracie.

  Pojechałem szybko do domu. Wystraszyłem się o Nur. Wszedłem do naszego mieszkania krzycząc:

- Nur kochanie gdzie jesteś.

- Jestem w salonie kochanie.

Gdy usłyszałem głos żony od razy się uspokoiłem. Poszedłem w kierunku salonu mówiąc.

- Czemu nie odbierasz telefonu?!

- Dzwoniłeś do mnie. - zapytała za irytowana żona.

- Ja nie  ale moja siostra Yagmur.

- Musiałam zostawić telefon w kuchni.

/Szkoła Merta/

~Mert~

Obiecałem kolegom że dzisiaj  do szkoły odprowadzi mnie tata i mama Nur której nie było . był dzwonek na przerwę wszyscy wyszli z sali zostałem: ja , Mehmet i Mustafa którzy powiedzieli:

- Oszukałeś nas. Tylko tata cię dzisiaj odprowadzał.

- Bo mama nie mogła.

- Nie kłam.

- Nie kłamię.

- Kłamiesz. Mówiłeś nam  od kilku dni że rodzice ciebie razem odprowadzą.

- Nie kłamię i tyle. - Krzyknąłem i poczułem jak ktoś mnie mocno uderza w twarz i kopie. Broniłem się. 

Nagle  moje ciało upadło na podłogę. Zemdlałem lub straciłem przytomność.

~Nur~

Rozmawialiśmy z mężem i mieliśmy jechać na miasto. Zadzwonił telefon to była wychowawczyni Merta. mówię o tym dla Yigita a on wyrywa mi telefon i odbiera.

- Halo coś się stało? - Mówi z przerażeniem.

- Pański syn jest w szpitalu. 

- W jakim !?

 - W tym który jest 3 km od szkoły.

- Już jadę.

Wsiedliśmy do autu i pojechaliśmy jak najszybciej do szpitala.

/Szpital/

~Yigit~

Poszedłem i zapytałem recepcjonistkę o salę w której leży mój syn. Miła pani wskazała mi palcem w kierunku sali obserwacji. Poszliśmy  z Nur. Ja poszedłem jeszcze do lekarza dowiedzieć się co się stało.

- Panie doktorze co się stało.

- Pański syn miał lekkie wstrząśnienie  mózgu. Jego stan jest bardzo dobry. poczeka pan niech synowi skoczy  się kroplówka a zaraz przyniosę wypis i kartkę ze zwolnieniem lekarskim powinien zostać trzy dni w domu. 

- Ale.... jak to co się dokładnie stało.

- Pański syn  został pobity.

Wyszedłem i poszedłem do syna  chwyciłem za jego dłoń roniąc łzy.  Po 30 minutach czekania aż Kroplówka się  skończy zabraliśmy syna do domu.

/W domu/ 

~Nur~

Poszliśmy położyć  Merta spać wyglądał na zmęczonego.  Yigit zapytał: 

 - Synu kto ci to zrobił.

- To Mehmet i Mustafa. Porozmawiajmy o tym jutro.



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro