Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 19

Z perspektywy Mateusza.

  Źle się czułem gdy widziałem że dziewczyna płacze i to prawdo podobnie przeze mnie. Ból, który czułem gdy widziałem ją teraz w takim stanie jest nie do opisania. A to wszystko to moja wina gdybym wtedy nie poprosił tej blondynki do tańca to wszystko prawdo podobnie nie miało by miejsca. Ale ja oczywiście musiałem być zazdrosny i to jak się później zorientowałem jej kuzyna.Powoli zacząłem do niej podchodzić. Poczułem wielką ulgę gdy dziewczyna mocno się we mnie wtuliła. Poczułem ze ledwo stoi i że gdyby nie moje ręce przewróciła by się. Podniosłem ja jak pannę młoda, a ona położyła swoje ręce na mojej szyi i jeszcze bardziej się we mnie wtuliła. Zanim wyszedłem z nią z łazienki powiedziałem Dominikowi żeby zajął się Pawłem. Chłopak pokiwał twierdząco głową i wyciągnął swój telefon. Z dziewczyną na rękach skierowałem się w stronę tylnego wyjścia z budynku. Podszedłem do samochodu, którym przejechaliśmy i posadziłem ja na przednim siedzeniu. Zapiąłem ją pasami, sam obszedłem samochód i usiadłem na miejscu kierowcy odpaliłem silnik i ruszyłem w kierunku domu jej ciotki.

-Zaczekaj tu zaraz wrócę- pocałowałam dziewczynę w dłoń i wszedłem z samochodu. Jak najszybciej wyszedłem do domu, a następnie do pokoju w którym spaliśmy. Spakowałem nasze rzeczy do torb. Zostawiłem na stole w kuchni list dla jej ciotki z informacją że musieliśmy wcześniej wrócić. Zamknąłem dom dałem klucz pod doniczkę, tam skąd go wziąłem i ruszyłem w stronę samochody. Wrzuciłem torby z naszymi rzeczami na tyle siedzenia usiadłem na miejscu kierowcy i ruszyłem.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro