Rozdział 23
Estera
Oj! Biedny Jasio! Nie wie w co się właśnie wpakował. Hmm... na razie mu odpuszczę, a jak coś wymyślę to dopiero wtedy przypomnę mu o tej rozmowie.
-Na razie masz spokój, ale jak tylko coś wymyślę to...- w tym miejscu ucięła i zaczęłam się szatańsko śmiać jak te wszystkie złe charaktery w kreskówkach.
-Co to było?- spytał Janek kiedy skończyłam i natychmiast oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
-Nie wiem...- zastanowiłam się przez chwilę- ale wiem, że idę się teraz umyć.
Pobiegłam najpierw do sypialni Janka, bo w tamtej szfie teraz mieściły się moje i jego rzeczy. Zabrałam jakąś za dużą koszulkę mojego brata, którą nie mam pojęcia skąd mam i czystą bielizną, na początku myślałam o jakiś spodenkach, ale po pierwsze koszulka Floriana sięgała mi do połowy ud, (Jako jedyna w rodzinie jestem taka niska i to nie fajne.) a po drugie przecież nikt mnie nie zobaczy, no tylko Jasiek, ale... właśnie ale co? Troszkę się pogubiłam... Czy mi się wydaje czy próbuje mu się spodobać? Nieee... a poza tym Janek jest ten grzeczny, pewnie i tak mu się nie podobam, ale ten pocałunek. Jeszcze bardziej się pogubiłam...
Kiedy wyszłam z łazienki zobaczyłam Jasia (wogule od kiedy ja go nazywam Jasio!), który rozkładał albo raczej próbował rozłożyć kanapę. Zaśmiałam się na ten widok.
-Daj pomogę ci, w końcu ja tu będę spać.- zaśmiałam się, a Janek stanął jak wryty.
-To ja będę tu spać.- powiedział zdecydowanie.
-No chyba nie.
-No chyba tak.- nagle do mojej głowy wpadł genialny pomysł.
-Jak cię łaskotałam to powiedziałeś, że zrobisz wszystko, więc zrób to i idź do swojego łóżka, proszę.- powiedziałam i dopiero po chwili zdałam sobie sprawę z tego, że ja jie kazałam mu tego zrobić. Ja go o to poprosiłam! W życiu chyba nigdy nikogo o nic nie prosiłam.
-Okey, ale ty śpisz ze mną.- zamurowało mnie.
-Co proszę?- spytałam, kiedy wróciłam ze świata zamurowanych do świata żywych.
-Idę z tobą na kompromis, a przy okazji oszczędzam sobie roboty z rozkładaniem tego.- wyszczerzył się. W tej chwili nie pozostało mi nic innego jak strzelić sobie w łeb, czy ja właśnie wylądowałam w łóżku z Jankiem?
Hejka Nutki! Wiem rozdział straszny i bezsensowny, ale chciałam coś dla was jeszcze napisać, a jest już późno i mózg mi się powoli wyłącza.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro