Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4

Ty...- powiedziała, kiedy mnie zobaczyła.
-Co ty tu robisz?!- spytałem podnosząc głos, jak zawsze kiedy ją widziałem.
-Pff... mogę spytać o to samo!- zmierzyła mnie nienawistnym wzrokiem.
-Ej! Nie kłućcie się!- powiedział Dezy.
-Z nim rozmawiać na pewno nie będę- powiedziała i zaczęła dyskutować ze swoim bratem.
-To jest twoja siostra?- spytałem Floriana.
-No tak...- powiedział i spojrzał na mnie przepraszającym wzrokiem.
-Wiesz, że jej nienawidze.
-Wiem i zawsze jak mówiłeś jaka to jest wredna i takie tak to chciałem cię zorszarpać. Nie lubię jak ktoś mówi tak o mojej siostrze, ale wiem jak potrafi być, dlatego nic nie mówiłem.
-Ja chyba jednak pójdę do siebie.
-Nie!- powiedział ostro Florian.
-Czemu? Jak dla mnie on może iść.- powiedziała ta idiotka.
-Będziemy oglądać filmy, więc i tak nie będziecie rozmawiać.- dołączył się Dezy.
-No dobra.- powiedziała i pociągnęła Dezego do salonu.
-Naprawdę chcesz żebym został? Przecież tak zrujnuje wam wieczór razem z nią.- powiedziałem do Florka.
-Tak chce żebyś został i chce żebyś pomógł mi to przenieść.- powiedział wskazując na popcorn i różne napoje. Wzieliśmy z Eskaczem całe rzarcie i udaliśmy się do salonu. Estera (tak ona miała?) razem z Dezym porozkładali na podłodze koce i poduszki, żebyśmy mieli na czym usiąść. My z Flo położyliśmy jedzenie na stoliku i rozsiedliśmy się z resztą na kocach. Nie powiem mają gust co to wyboru filmów. Wszystkie horrory były mega straszne, a komedie naprawdę śmieszne. Było już koło trzeciej w nocy, gdy poczułem jak Dezy szturcha mnie w ramię.
-Co?- spytałem.
-Chce iść do kuchni po popcorn, ale jak ją położę na kocu to się obudzi i znowu włączy horror.- wskazał głową na śpiącą na jego kolanach Esterę. A zapomniałem powiedzieć, że jak tylko włączyliśmy pierwszą komedię, dziewczyna zaraz usnęła.- Możesz? Flo też śpi, więc...
Skrzywiłem się, ale pokiwałem głową na tak. Nie chce kolejnego horroru! Dezy wstał przytrzymując lekko nad ziemią dziewczynę, a ja się przesunąłem tak, że leżała na moich kolanach. Ech... co za ironia. Osoba z którą jakieś 24 godziny temu się kłuciłem leży na moich kolanach. Gdyby zobaczył to ktoś nieznajomy pewnie pomyślałby, że jesteśmy parą albo dobrymi przyjaciółmi. Brrr... w życiu nie będę jej przyjacielem, a tym bardziej chłopakiem. Za chwilę wrócił Dezy, ale stwierdził, że nie będziemy się już zmieniać i że mam ją trzymać. A to się dziewczyna zdziwi rano!

Hejka Nutki! Rozdział troszkę dłuższy, bo mam jakieś natchnienie. A tak wogule razem z Estesia04 napisałyśmy dzisiaj nowego szota do niej. Wpadajcie koniecznie i w komach zostawcie 🎶 żebym wiedziała ile osób ode mnie wbiło, oki? :D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro