Jaś
Jest sobota. Mi nie chce się nic nagrywać. Idiotka znaczy sąsiadka gdzieś pojechała, więc nawet nie mam się z kim kłócić. Taa... jak już nie mogę jej znieść to powiem czasem słówko głośniej. Ja wogule nie wiem czemu ludzie mówią, że my się potrafimy kłócić godzinami. Postanowiłem zrobić wieczór filmowy. Tylko tak jakoś dziwnie samemu, więc zdecydowałem, że zadzwonię do Floriana, żeby wpadł.
Jeden sygnał... drugi... trzeci... czwarty...
-Halo?- spytał rozbawiony chłopak.
-Hej! Może wpadniesz na taki męski wieczór filmowy?- spytałem i zacząłem się zastanawiać co Florek robi, że z głębi słychać śmiechy.
-Yyy... A może ty byś wpadł, bo ja już mam wieczór filmowy.- powiedział.
-Aaaa jest ktoś u ciebie?
-No... jest mój brat i siostra.- czekaj co? Odkąd Eskacz ma siostrę?
-Ty masz siostrę?- spytałem albo bardziej wykrzyknąłem.
-Tak, klona Dezego.- powiedział, a dziewczęcy głos z głębi zawołał "To on jest moim klonem" i zaczął się śmiać i prosić, żeby prawdopodobnie Dezy przestał ją bić poduszką.
-To co wpadasz?- spytał Florian.
-No spoko. Zaraz będę.- powiedziałem i się rozłączyłem. Nie wiedziałem, że Skkf ma siostrę, a skoro jest to ''klon", czyli pewnie bliźniaczka Dezego, jest w moim wieku. Ciekawe czy jest ładna? I czy jest podobna do swojego brata? W szafie znalazłem sportową torbę i spakowałem sobie jakieś dresy i koszulkę, żeby się przebrać. Wziołem jeszcze moją fiszkę, zamknąłem mieszkanie i pojechałem w kierunku mieszkania Floriana...

Hejka Nutki! Nie mam pomysłu co tu napisać, dlayego spytam: Co narazie myślicie o tej książce?