Część 5
Następnego dnia obudziłam się jak zawsze ,czyli o 6:40 .Założyłam czarne przecierane jeansy ,białą podkoszulkę z napisem "more musik" na to błękitną, zapinaną bluzę i moje czarno-białe adidasy . Związałam włosy w kucyka i założyłam swój naszyjnik z połową księżyca.Gdy skończyłam była godzina 7:20.Postanowiłam zjeść na śniadanie.Teleportowałam się do kuchni na moje miejsce między Operatorem ,a Jasonem.Poczekałam aż wszyscy zejdą i nałożyłam sobie jajecznicę i dwie kromki chleba bez masła.Po śniadaniu postanowiłam znaleźć następną kartkę od mojego cichego wielbiciela.Udałam się do mojego pokoju, aby przemyśleć ,gdzie spędzam najwięcej czasu.Doszłam do wniosku ,że to właśnie tutaj spędzam dużo czasu.Szukałam w całym pomieszczeniu ,aby niczego nie przeoczyć lecz niczego nie znalazłam.Gdy już trafiłam nadzieję ,spojrzałam pod łóżko ,a tam leżała karteczka.
Droga Julciu
Widzę ,że rozwiązałaś tą zagadkę.Mam dla Ciebie nową
"Rosną latem ,są różnokolorowe ,piękne lecz uważaj gdy je zrywasz ,gdyż możesz się pokaleczyć."
Tam będzie następna podpowiedź.
T.C.W
Zastanawiam się nad tym i doszłam do wniosku ,że to na pewno są kwiaty,tylko nie wiem jakie.Spojrzałam na zegarek była 15:35,a o 15:30 rozpoczął się obiad.Szybko zeszłam na dół do kuchni.
-Przepraszam byłam zajęta i zapomniałam.
S-Nic się nie stało ,siadaj i zajadał.
Usiadłam tam gdzie zawsze i nałożyłam sobie pierogów ruskich,nalałam do swojej szklanki Tymbarka arbuz-jabłko.Jadłam spokojnie i myślałam nad wiadomością od mojego wielbiciela i nagle wpadłam na pomysł,że to mogą być róże.Zjadłam posiłek ,podziękowałam za niego i wyszłam za dom do ogrodu.W nim były kamienne posągi ,fontanny,ławki i najważniejsze dużo kwiatów i drzew.Pod płaczącą wierzbą zauważyłam kolorowe róże.Pobiegłam tam i przystanęłam przy kwiatach i wypatrzyłam pod nimi kartkę.
Droga Julciu
Strasznie ,szybko rozwiązujesz moje zagadki .Będę musiał wymyślić trudniejsze.Moja podpowiedź co do mojego wyglądu to jestem wysoki.Nie mogę ci więcej napisać ,bo byś wiedziała kim jestem co do zagadki brzmi ona
"Ukryta jest tam ,gdzie byłaś zaraz po przybyciu tu ".
Do następnej wiadomości.
T.C.W
Ściemniało się ,więc postanowiłam iść do środka na kolację.Gdy byłam w kuchni zrobiłam sobie gofry razem z Tobim i poszłam do pokoju ,by odpocząć od dzisiejszego dnia.Przebrałam się w piżamę i z myślami o tajemniczym wielbicielu ,zasnęłam.
Ciąg dalszy nastąpi..............................................kiedyś.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro