Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 14

Następnego dnia obudziłam się o 6:40. Ubrałam się w granatowe jeansy,czarną bluzkę na ramiączkach na to miętowa bluza z napisem"never too late for a pizza".Założyłam mój naszyjnik z połową księżyca i uczesałam włosy w kitkę.Spojrzałam na zegar,który wskazywał godzinę 7:20.Poszłam więc na śniadanie i usiadłam na swoim miejscu przy stole.Na posiłek zeszli tylko Kagekao,Rj,Liu,Jeff,Helen,Jason.

-Hej,gdzie podziała się reszta?

H-Dostali specjalne misję od slendermana,a Sally z Jane są w pokoju małej.

-Dzięki Helen,a tak po za tym dzisiaj też przyjdą dziewczyny.

Je-A jak przyjdą zagramy w butelkę,proszę?

-No dobrze,ale żeby mi to był ostatni raz.

Je-Ok.

Nalałam do miski płatki z mlekiem.Po zjedzeniu mojego śniadania,postanowiłam udać się do pokoju.Gdy znalazłam słuchawki,poszłam przejść się po ogrodzie.

Zatrzymam Cię po prostu tak
byś mogła poczuć ust mych smak
Wiem, że Tobie to spodoba się
niech mówią źle, nie przejmuj się
nic nie wiedzą o nas nie znają się
A Ty... po prostu zostań...

I kochaj mnie tak normalnie,
Kochaj mnie nieuleczalnie,
Kochaj mnie w miłości trwaj,
a wspólnie zaliczymy raj,
I kochaj mnie tak normalnie,
Kochaj mnie nieuleczanie,
Kochaj mnie, w miłości trwaj,
a wspólnie zaliczymy raj.

Nie puszcze cie nie oddam nie,
za żadne skarby nie wyłamie się,
bo wiem że dobrze nam ze sobą jest,
i tylko z tobą dzielić chce radość i smutek, noc i dzień,
A Ty... po prostu zostań...

I kochaj mnie tak normalnie,
Kochaj mnie nieuleczalnie,
Kochaj mnie w miłości trwaj,
a wspólnie zaliczymy raj,
I kochaj mnie tak normalnie,
Kochaj mnie nieuleczanie,
Kochaj mnie, w miłości trwaj,
a wspólnie zaliczymy raj.

ou ooouo uooo....
ou ooouo....

Po prostu zostań, ze mną już!
I kochaj mnie, tak normalnie,
nieuleczalnie, niepowtarzalnie,
Kochaj mnie, darz mnie miłością,
swą namiętnością, swoją radością,
Kochaj mnie, tak normalnie,
nieuleczalnie, niepowtarzalnie,
Kochaj mnie, darz mnie miłością,

swą namiętnością, swoją radością.
Kochaj mnie...
Kochaj mnie...
Kochaj mnie...
kochaj mnie....

I kochaj mnie tak normalnie,
Kochaj mnie nieuleczalnie,
Kochaj mnie w miłości trwaj,
a wspólnie zaliczymy raj.

ooou ooooouoo
uoooo ou ouooo
uoooo...

Kochaj mnie...  

Po słuchaniu piosenek,teleportowałam się do kuchni na obiad.Usiadłam na stałym miejscu i nałożyłam na talerz naleśniki z nutellą.Wyszłam z domu  i pobiegłam po moje koleżanki,które już na mnie czekały.

-Hej.

A,Mi,N,P i O-Hej.

-Długo na mnie czekacie?

A-Nawet nie minutę.

-To dobrze,zamknijcie oczy.

Po zamknięciu przez nie oczu,teleportowałam nas pod same progi rezydencji.

-Dzisiaj będziemy grać w Prawda czy Wyzwanie z chłopakami.

P-Nie....

Mi-Zawsze może być fajnie.

-O takie podejście mi chodzi miśka.

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam chłopaków ustawionych jakieś 2 metry od wejścia.Nie widziałam tylko Jasona.

Ja-My Lady nie znikaj nie informując mnie o tym.

-Dobrze,My Lord.Dziewczyny przedstawcie się,bo ostatnim razem czmychnęłyśmy do mojego pokoju.

A-Ok,jestem Alicja.

Mi-Ja nazywam się Michelle.

P-Hej,mam na imię Paulina.

N-Cześć,jestem Nikola.

O-Witam,nazywam się Aleksandra,ale mówcie mi Ola.

-Dobra, w skrócie imiona już znacie,wszystkie maję 17 lat i chodzą do tej samej klasy liceum.

H-Hej,jestem Helen.

Je-Cześć jestem Jeff.

Rj-Ja jestem Roześmiany Jack,ale mówcie mi Rj.

K-Nazywam się Kagekao.

L-Hej,nazywam się Liu.

-Wszyscy chłopcy,oprócz Slendermana mają po 18 lat.

Je-Czas zacząć grę w butelkę!

Usiedliśmy w kółku,w salonie.Jeff kręcił.

Je-Paula, prawda czy wyzwanie?

P-Prawda.

Je-Czy jesteś zakochana?

P-Tak.

Je-W kim?

P-Tylko jedno pytanie.

Je-A byłem tak blisko...

P-Jula,prawda czy wyzwanie?

-Wyzwanie.

P-Pocałuj jakiegoś chłopaka,oprócz Jasona.

-Naprawdę?Zemszczę się!

Wstałam i podeszłam do Helena.Pocałowałam go w policzek.

P-Miało być w usta.

-Za późno.

Zakręciłam butelką.

-Kochanie,prawda czy wyzwanie?

Ja-Prawda,skarbie.

-You love me?

Ja-Jes,always loved you.

-Thank you.

Ja-Nie masz za co dziękować.To ja powinienem ci dziękować,że zechciałaś takiego zwykłego mordercę.

-Nie mów tak,jesteś niezwykły  i tylko mój.

A-Gołąbeczki,przełóżcie tą pogawędkę na później.

-Ok,sorki.

Ja-Liu,prawda czy wyzwanie?

L-Wyzwanie.

Ja-Przytul Olę,na pewno się ucieszy.

L-Ok.

Brat Jeffa podszedł do Oli i ją przytulił.Oboje się zarumienili,co było do przewidzenia.

L-Ala,prawda czy wyzwanie?

A-Prawda.

L-Czy ktoś stąd ci się podoba?

A-Tak.

L-Ok.

A-Kagekao,prawda czy wyzwanie?

K-Wyzwanie.

A-Przytul Misię.

K-Takie wyzwania mogę mieć codziennie.

Znawca win podszedł do blondynki i ją przytulił.

K-Ola,prawda czy wyzwanie?

O-Prawda

K-Jaki jest twój ulubiony kolor i kwiat?

O-Czerwony i róże.

K-Ok.

Kagekao puścił oczko do Liu i myślę,że tylko ja to zauważyłam.

O-Helen,prawda czy wyzwanie?

H-Wyzwanie.

O-Jula opowiadała nam,że jesteś malarzem,więc narysuj kogoś.

H-Ok,dowolną techniką?

O-Tak.

Malarz skończył swoje dzieło po 10 minutach i pokazał nam.Rysunek przedstawiał dziewczynę z krótkimi włosami,wszystko biało-czarne.

O-Jeśli mogę spytać,kogo narysowałeś?

H-Nikolę.

Helen się zarumienił.Jeszcze tego tu nie grali.

H-Michelle,prawda czy wyzwanie?

Mi-Prawda.

H-Czy zabiłabyś osobę,która skrzywdziłby twoich bliskich?

Mi-Tak.Nika,prawda czy wyzwanie?

N-Prawda.

Mi-Spodobał ci się rysunek Helena?

N-Tak,był bardzo piękny.

Nikola kręciła.

N-Rj,prawda czy wyzwanie?

RJ-Wyzwanie.

N-Daj Ali swojego cukierka.

Roześmiany dał szatynce słodycz.

A-Skąd wiedziałeś,że to mój ulubiony?

Rj-Intuicja.Jeff,prawda czy wyzwanie?

Je-Wyzwanie.

Rj-Podaruj swój ulubiony nóż wyjątkowej osobie.

Brat Liu wstał i podszedł do Pauli.

Je-Paulo,proszę to dla ciebie.

P-Dziękuje.

Paulina wstała i przytuliła Jeffa.On się zarumienił,nie widziałam jeszcze,żeby tak reagował na zwykły przytulas.

A-Zrobiło się późno i musimy niestety opuścić wasze towarzystwo.

Ja-Możemy was odprowadzić,a ja popilnuję swojej księżniczki.

-Mój książę,chciałeś powiedzieć,że ja popilnuję ciebie.

Ja-Właśnie tak chciałem.

Po wyjściu z rezydencji,obejrzałam się w około i zauważyłam,że wszyscy ułożyli się parami.Ja szłam z Jasonem,Ala z Rj,Misia z Kagekao,Paula z Jeffem,Liu z Olą,Nika z Helenem. Coś wydaje mi się,że niedługo się zejdą.Gdy doszliśmy na skraj lasu,chłopaki pocałowali swoje wybranki serca w policzki i przytulili je.

Wróciliśmy do domu.Udałam się do mojego pokoju,umyłam się,przebrałam i położyłam się spać.

Ciąg dalszy nastąpi................kiedyś.



Hej z okazji zbliżających się świąt rozdział napisałam już dziś.A prawdziwym powodem szybszego ukazania się nowej części jest męczenie mnie przez moje koleżanki.Do was mówię paulinatelega i little_princes1110.Przepraszam jeśli coś źle przetłumaczyłam,ale po prostu angielski to nie mój język.Dziękuje za to,że ktoś to w ogóle czyta.Zostawiajcie gwiazdki pod rozdziałem,to bardzo motywuje mnie do pisania.Życzę wam udanych,szczęśliwych świąt i zajefajnych prezentów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro