Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

52.

Yuri siedziała z chłopakami obgadując stroje na zbliżający się comeback. Ich relacje znowu wracały na dobre ścieżki. Zaczynali znowu czuć się w około siebie swobodnie. Nawet sam Changkyun odpuścił sobie naburszoną minę i skupił się na swoim profesjonalizmie i dbaniu o to by fani byli zadowoleni z ich powrotu. Niestety od paru miesięcy odczuwali tylko brak jednej osoby, która pojawiała się w agencji gdy była już zmuszana przez władze wyższe. Ale też przez to odczuwali spokój i mogli skupić się na aspektach które wymagały poprawy bez zbędnych kłótni i nieprzyjemności. Tylko Minhyuk nie rozumiał całej panującej tam sytuacji stąd nie za bardzo chciał spędzać czas w towarzystwie Yuri i Changkyuna.

Nagle drzwi do sali się otworzyły i stanął w nich on - Minhyuk. Jego twarz wyrażała wściekłość i smutek jednocześnie.

- Cześć Minhyuk, coś się stało? - zapytał Kihyun patrząc na chłopaka który ruszył w stronę Yuri.

Cała szóstka od razu stanęła na nogi czując że coś jest nie tak. Złapali Minhyuka za ręce bo mieli wrażenie że zaraz dojdzie do czegoś tragicznego.

- Puście mnie do cholery - krzyknął próbując wyrwać się z ich uścisku i zbliżyć się jeszcze bardziej do Yuri.

- Co Ty wyprawiasz Minhyuk? - zapytał Changkyun stając przed nim ukrywając za swoją osobę przerażoną dziewczynę.

- Wiedziałeś, prawda? - Minhyuk zacisnął zęby by nie napluć Changkyunowi w twarz.

- Wiedziałem o czym? - zapytał ponownie coraz bardziej zszokowany Changkyun nie spuszczając wzroku z próbującego wydostać się z uścisku chłopaka - Wparowujesz tutaj po tylu dniach nieobecności, bez żadnej pomocy przy naszym kolejnym albumie i jedyne co potrafisz rozkręcić to tylko jakąś aferę?

- Doskonale wiesz o co chodzi, przyznaj się - Minhyuk podniósł głos - wiedziałeś o o całym jej planie.

- Minhyuk o co Ci chodzi? - Yuri wstała i ruszyła w stronę chlopakow stając ramię w ramię z Changkyunem.

- Śmiesz się mnie pytać o co mi chodzi? - parsknął - Yoona, mówi Ci to coś?

Wszyscy w około zamarli, nie wiedzieli co w tym momencie się wydarzy. Teraz już zdawali sobie sprawę że cała historia doszła już nawet do osoby która brała w tym wszystkim udział i była jedyną która nie była czego kolwiek świadoma. Yuri patrzyła wprost w oczy Minhyuka próbując z nich cokolwiek wyczytać. Nie wiedziała czego ma się teraz spodziewać. Nie miała też bladego pojęcia skąd się dowiedział o jej siostrze. Była pewna że ta sprawa została już dawno zamknięta i nigdy więcej nie będzie poruszana, a tajemnica zostanie nienaruszona. Jednak się myliła, nie wiedziała nawet jak w tym momencie się przed nim z tego wytłumaczyć. Nie wiedziała co wiedział i jak została przedstawiona mu cała sytuacja z Yooną.

- Co wiesz? - zapytała.

Minhyuk wyrwał się z uścisku chłopaków i zaczął się histerycznie śmiać. Jego śmiech powodował echo w całej sali.

- Wiem wszystko - odpowiedział - że wysłałaś swoją siostrę do Japonii, że kazałaś jej mnie w sobie rozkochać by potem w brutalny sposób mnie zniszczyć przesypiając się z Changkyunem praktycznie na moich oczach i traktując mnie jak nic nie warte gówno, tyle Ci wystarczy? - śmiał się dalej - nie tylko wykorzystałaś mnie dla swojej słodkiej zemsty ale też swoją siostrę którą starałaś się przed wszystkimi ukryć.

- Yuri nie wiedziała że się w niej zakochasz - wtrącił się Changkyun - to nie miało mieć miejsca.

- Po czyjej stronie jesteś? Tak Ci namieszała w głowie że ją bronisz zamiast stać murem za członkami swojego zespołu tym bardziej że doskonale zdawałeś sobie sprawę z wszystkiego co się działo w Japonii?

- Minhyuk usiądźmy na spokojnie i o tym porozmawiajmy - wtrącił się Shownu - kłótnie nie pomogą w niczym.

- Nie będę się kłócić, albo ona odejdzie ze swojego stanowiska i zniknie z naszego życia albo ja odchodzę z zespołu - Minhyuk odpowiedział stanowczo.

- Nie możesz odejść, zwariowałeś? - krzyknął Jooheon.

- Postanowiłem, decyzja należy już do Was, może wtedy do Was dotrze co się stało i jak bardzo jesteście zmanipulowani przez tą wariatkę i jej siostrę - Minhyuk odwrócił się na pięcie i wyszedł z sali trzaskając drzwiami.

Reszta osób patrzyła tylko w tamtą stronę nie odzywając się ani słowem. Byli w szoku tego co się właśnie wydarzyło i jakie słowa usłyszeli od Minhyuka. Zaczęli się zastanawiać czy nie zrobili największego błędu w życiu ukrywając przed nim wszystko, bo w tym momencie nie wiedzieli co będzie dalej z ich zespołem. Zdawali sobie sprawę że Monsta X bez Minhyuka już nie będzie tą samą grupą.

Wszystkie spojrzenia skierowały się w stronę Yuri, która przytuliła się do Changkyuna. Dla niektórych z nich decyzja była prosta, ale wiedzieli że na sali znajdują się osoby które za wszelką cenę nie pozwolą by Yuri zniknęła z życia ich zespołu.




_____

kochani, staram się pisać na bieżąco bo jakbym miała pisać do przodu to znowu długo by mnie nie było.

rozdziały są pisane w każdym możliwym miejscu jak tylko mam chwilkę wolną więc czasami mogą być strasznie chaotyczne.

ale chcę powoli kończyć tą FF i być może zacząć coś nowego.

Mam nadzieję że trochę Was uszczesliwilam dodając w tak krótkim czasie pare części.

Może jakieś sugestie odnośnie zakończenia? jak myślicie? Yoona będzie z Minhyukiem? czy raczej skończy się jednym wielkim dramatem?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro