Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13.

* retrospekcja *

Klaus spędzał dzień w pokoju hotelowym. Nie miał co ze sobą zrobić, nie miał już swojego miejsca na ziemi, miejsca która mógłbym nazwać domem. Przemierzał więc świat bez większego celu.

- Hayley - powiedział odbierając telefon gdy tylko ten zadzwonił.

- Dobrze Cię słyszeć Klaus, jak się trzymasz ? - spytała Dziewczyna.

Mężczyzna mimowolnie uśmiechnął się. Dobrze było znowu słyszeć jej głos. Pamiętał jak wiele razem przeszli. Dobrych jak i złych chwil, a ona nadal się nie poddała. Wciąż w niego wierzyła i wciąż dzwoniła.

- Nic się nie zmieniło - odpowiedział.

- Tęsknimy za Tobą ja i Hope - powiedziała Hayley.

- Jak ona się na ? - spytał Klaus.

Nie było dnia, godziny, minuty ani sekundy by nie myślał o córce. Czuł przy tym ogromny ból że nie może być przy niej. Obiecał ją chronić, a teraz nawet jakby coś się stało, nie może jej pomóc. Ta bezsilności i tęsknota dobijały go.

- Wiedziałbyś gdybyś do niej zadzwonił - odrzekła Hayley.

- Hayley... - westchnął.

- Wiem, że to trudne Klaus, nikomu nie jest łatwo, ale oboje tęsknicie. Nie możecie się widzieć ale istnieją jeszcze telefony. Zadzwoń do niej.

Mężczyzna westchnął po raz drugi. Hayley była tak samo uparta jak on i bywała bardzo przekonująca.

- Pomyślę o tym.

- W porządku. Muszę już kończyć, odezwę się niedługo - powiedziała Dziewczyna - Trzymaj się Klaus i pamiętaj, nadal w Ciebie wierzymy.

- Dzięki... Trzymaj się... Mały Wilczku.

Połączenie zostało zakończone, a on ponownie był sam w ciszy. Ale te rozmowa jak zawsze zrobiła na nim wrażenie i poprawiła humor.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro