Najukochańszy #####

To boli... Zdajesz sobie z tego sprawę? Kiedy trzymasz ją w ramionach, przytulasz, całujesz. Za każdym razem jak szepczecie sobie miłe słówka, czuję jakby moje serce rozpadało się na milion kawałków. Wiem, że prawdopodobnie tego nie przeczytasz, ale od zawsze chciałam ci powiedzieć co do ciebie czuje. Zaczęło się to mniej więcej w 1 klasie gimnazjum. No wiesz buzujące hormony i te sprawy ha ha ha... Gdy pierwszy raz zobaczyłam Cię w klasie, poczułam nieznane mi dotąd uczucie, jakby świat nagle stał się piękniejszy. Dawałam ci delikatne znaki, które lecz ty ich nie zauważałeś. Potem zjawiła się ona! Dziewczyna idealna. Szczupła, z dobrymi ocenami, ale zawsze otaczająca się wianuszkiem adoratorów. Od razu podbiła twoje serce. A ja byłam bezradna. Stałam i widziałam jak powoli zdobywa twoją miłość. Nie mogłam zrobić nic. Lata minęły, jutro się z nią żenisz, a ja? Piszę ten list do ciebie. Wręczę ci go w prezencie razem z butelką wina i jakimś tanim kapeluszem. Kiedy ty czytasz ten list mnie już na tym świecie nie ma.

Sayonara ukochany!