Spojrzenie
Wystarczyło jej jedno spojrzenie, trwające zaledwie parę sekund by przepadł. Nie zakochał się, nawet nie zauroczył. Po prostu przepadł, dostał się w niewolę jej przenikliwego spojrzenia. Utonął w niebieskich tęczówkach odważnej księżniczki. Czy już wtedy darzył ją uczuciem? Nawet jeśli tak, to nie zdawał sobie z tego sprawy. Widział w niej przede wszystkim przeciwniczkę, opozycję. Jednak gdy patrzył w jej oczy to się zmieniało. Stawała się przyjaciółką, sojuszniczką, może nawet kimś więcej. Z całych sił starał się tego nie robić, nie pozwolić się omamić tym oczom. Jednak zawsze przegrywał tą walkę, wracał po kolejną dawkę "narkotyku". Wystarczyło jej jedno spojrzenie...
****
Cześć :D To drabble jest moim pierwszy tekstem literackim od dłuższego czasu, mam nadzieję, że nie wyszło tak źle. Zarówno ono jak i pozostałe cztery, które postaram się dodawać systematycznie opowiada jak według mnie mogłoby się rozwijać uczucie Bellamy'ego do Clarke. Nie odwołuje się tutaj do żadnych konkretnych wydarzeń z serialu, tak po prostu dzieje się to na ziemi.
Mam nadzieję, że choć trochę się spodoba :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro