Rozdział 11 - Wężołaki przypominają węże... No co ty nie powiesz...
Lumakaru zaproponował żebym została jeszcze trochę w tych podziemiach biblioteki. Stwierdził, że nauczy mnie przygotowywać tą maść na ukąszenia. Podobno to ja powinnam ją robić i sobie nakładać. Wtedy wężołak zobaczy, że sobie radzę z jego jadem i jest szansa że szybciej zechce mnie wyleczyć.
-Co dokładnie robi ta maść? -spytałam wcześniej.
-Spowalnia działanie jadu. Twój organizm bardzo dobrze znosi jad, a dzięki tej maści nie będziesz odczuwać bólu. No i jeszcze dłużej pożyjesz.
Wzięłam trochę tej maści i wysłałam do takiego domku należącego do naszej Watahy (wysyłane tam są najróżniejsze paczki, listy, itp.). Dołączyłam do maści list tłumaczący do czego służy przesyłka, jak ją stosować i wytłumaczyłam o co chodzi w chorobie Zielonego Węża.
Na trzecie ugryzienie czekałam tydzień. Kiedy się ono pojawiło, Lumakaru nie mógł ukryć podekscytowania.
-Juz się nie mogę doczekać! Umrzesz czy zdobędziesz bardzo lojalnego sługę? Ale mnie rozpiera energia! -zaczynał wtedy skakać po całym pokoju.
-Dzięki, wiesz? Podniecasz się prawdopodobieństwem (boże... Jakie długie słowo ;-;) mojej śmierci.
-Oj no weź. Masz wysokie szanse na zostanie panią wężołaka! Nareszcie nie będę jedyny!
-Ta, jasne, a... Czekaj. Czy ty właśnie powiedziałeś że „nareszcie nie będę jedyny”?
-Noo...
-Czyli jesteś panem wężołaka?!
Bibliotekarz powoli skinął głową.
-Tak...
-Czyli to stąd wiesz tak dużo o wężołakach i Zielonym Wężu!
-No tak...
-Gdzie twój wężołak?
-Trafiłaś akurat w okres kiedy linieje. Więc nie możesz go zobaczyć.
-Linieje?
-No zrzuca wylinkę. Albo jak to się potocznie mówi: zrzuca skórę.
-Ale mi chodziło o to czy wężołaki naprawdę linieją?
-Tak. Jak najbardziej. W zależności od wieku, zrzucają skórę cztery lub dwa razy rocznie.
W sumie... Skoro w pewnym sensie są to węże, to chyba oczywiste że niektóre rzeczy będą takie same. Na przykład linienie.
-Ile trwa linienie?
-Od 6 do 24 dni. Zwykle wężołaki wykorzystują czas do maksimum i trwa to 24 dni. Jak na razie trwa to od dziewięciu dni. Jeśli nie wyjedziesz do końca linienia, to poznam cię z moim podwładnym.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem. Strasznie krótki, ale tak zaczęłam to pisać po czym takie "te... A co dalej? NIE MAM DO CHOLERY POMYSŁU! ". Tak to mniej więcej wyglądało. Postaram się żeby następny rozdział był trochę dłuższy, ale nic nie obiecuje.
A teraz sorry za chamską reklamę.
Zapraszam na mojego nowego one shota o tytule Tveorpia
Oczywiście w tematyce fantasy. Jeśli cię to zainteresowało, zajrzyj na opis opowiadania.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro