Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 21 ~

„Przerwa w obowiązkach"

Pov. Annabeth:

Kolejne dni spędziłam zastanawiając się jak uratować Pratta z rąk Jacoba. W między czasie pomagałam Eli'emu oraz jego ludziom zaprowadzić porządek w okolicy. Było ciężko. Jacob nie był łatwym przeciwnikiem. Jego region był niczym wielkie pole minowe.

Potrzebowałam czasu na przemyślenia. Udałam się w góry, gdzie znalazłam niewielkie jezioro, do którego wpadał wodospad.

Była piękna pogoda. Słońce odbijało się od tafli wody a moje włosy rozwiewał przyjemny, ciepły wiatr.

Usiadłam na pomoście i rozejrzałam się dookoła.

Gdyby nie okoliczności można byłoby zakochać się w tym hrabstwie... – Pomyślałam.

Westchnęłam leniwie i zamknęłam oczy ciesząc się tą spokojną chwilą. Ku memu nieszczęściu nie trwała ona długo.

Niecałe pięć minut później nad jeziorem pojawiła się młoda dziewczyna, która od razu do mnie podeszła.

– Czołem! – Przywitała się radośnie. – Jestem Skylar Kohrs. A ty?

– Annabeth. – Odparłam kryjąc poirytowanie jej przybyciem.

– Długo już tutaj siedzisz? Ja przychodzę tutaj niemalże od dziecka. To moje ulubione miejsce w całym hrabstwie!

Skylar ewidentnie potrzebowała jakiegoś towarzystwa, ponieważ gęba jej się nie zamykała.

– Łowisz ryby? – Zapytała a ja dostrzegłam, że ma ze sobą wędki.

– Nie. – Odparłam krótko.

– Wyglądasz na spiętą. Wiesz co ja robię kiedy nie mam dobrego humoru?

– Niech zgadnę... – Zaczęłam. – Idziesz łowić ryby?

– Zgadza się! – Rzekła radośnie Skylar i zaczęła rozkładać wędki. – Przyłączysz się do mnie? Fajnie byłoby wspólnie powędkować.

Westchnęłam w duchu wiedząc, iż ta dziewczyna nie da mi świetego spokoju, toteż wstałam na nogi i zapytałam siląc się na entuzjazm:

– Od czego mam zacząć?

Dziewczyna uśmiechnęła się promiennie i podając mi wędkę rzekła:

– Rób to co ja, Annabeth.

Ostatecznie całe popołudnie spędziłam w towarzystwie Skylar łowiąc ryby. Dowiedziałam się w tym czasie, że chce ona złowić rybę zwaną „Admirałem", którą sprzeda, a za zarobione pieniądze ucieknie wraz ze swoim chłopakiem jak najdalej stąd.

Nie ukrywam, iż miło spędziłam ten czas. Była to miła odmiana od ostatniej codzienności. Skylar jako jedna z niewielu niczego ode mnie nie oczekiwała. Po prostu cieszyła się moim towarzystwem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro