Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

- Kuba, ja.. - znów nie dał mi dokończyć
- Proszę, powiedz tylko jedną rzecz, że się nie gniewasz i ten pocałunek nie zmieni naszej przyjaźni, proszę. - powiedział błagalnym tonem
- Nie gniewam się bo.. - nienawidzę jak mi przerywa
- Jeju tak się cieszę! - krzyknął po czym mnie przytulił
- Mogę dokończyć to co zaczęłam mówić?
- Aaa tak sorrki. - powiedział zmieszany
- Nie gniewam się, bo sama coś do Ciebie poczułam, coś więcej niż przyjaźń. - w tym momencie Kuba zaniemówił, stał wpatrzony we mnie z lekkim zdziwieniem na twarzy, po paru sekundach jednak się odezwał :
- Naprawdę? - głupszego pytania się nie spodziewałam
- Nie, na niby. - odpowiedziałam zirytowana - Tak, Kuba naprawdę się w Tobie zakochałam! - po tych słowach przytulił mnie i pocałował
- Kocham Cię - powiedział z szerokim uśmiechem po czym poszliśmy do jego samochodu. Droga powrotna minęła nam bardzo szybko. Gdy dojechaliśmy pod mój blok, środkowy odprowadził mnie pod samo mieszkanie i powiedział :
- Dziękuje za dzisiaj, do jutra Malutka - w tym samym momencie przytulając mnie
- Ja też dziękuję, do jutra Wieżowcu hah - uśmiechnęliśmy się w tej samej chwili
Po tych słowach skierował się w stronę windy, a następnie odjechał swoim czarnym BMW. - Cóż za dzień - pomyślałam, w najlepszych snach nie śnił mi się związek z siatkarzem. Po jakiś 5 minutach poszłam wziąć prysznic, zmyć makijaż oraz umyć zęby i twarz. Następnie poszłam zrobić sobie jakąś kolację, postawiłam na najzwyklejszą kanapkę z szynką oraz ciepłą herbatę. Usiadłam na kanapie i włączyłam swój ulubiony serial ,,Suits'', nie minęła nawet minuta, gdy mój telefon zaczął wibrować, spojrzałam na wyświetlacz gdzie pojawiło się zdjęcie Kaśki, odebrałam telefon po czym usłyszałam :
- Co się nie odzywasz od rana?! - spytała swoim ironicznym tonem
- Nie miałam jakoś czasu. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
- W takim razie co robisz cały dzień?
- Poznałam takiego chłopaka..
- OMG Aśka!! I nic nie mówiłaś? Kto to? - zaczęła się wydzierać
- Na razie nie mogę Ci powiedzieć, dowiesz się w swoim czasie. - postanowiliśmy z Kubą, że lepiej będzie jeśli na razie nikt nie dowie się o naszej relacji
- No wiesz ty co? Foch. - po tych słowach rozłączyła się
- Klasyk - powiedziałam sama do siebie po czym kontynuowałam oglądanie serialu. Po jakimś czasie spojrzałam na zegar, wskazywał on godzinę 23:35, co oznaczało, że obejrzałam 4 odcinki, świetnie. Kierowałam się w stronę sypialni, gdy usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości, to był Kuba :

od Kochan :) : Śpij dobrze Słoneczko. Kocham cię <3
do Kochan :) : Ty też Misiek, ja Ciebie też <3

Poszłam jeszcze skorzystać z toalety i udałam się do sypialni, od razu rzuciłam się na swoje łóżko. Nie minęło nawet 5 minut, a ja już znalazłam się w objęciach Morfeusza...

Hejka Kochani,
Wstawiam rozdział dzisiaj, gdyż jadę jutro nad morze i nie wiem jak będzie z internetem oraz z góry przepraszam, że taki krótki ehh. Następny będzie o wiele dłuższy!
Jak Wam się podoba 4 rozdział?
ps. Widzieliście moją nową okładkę? Co o niej myślicie?
Do następnego!
       - pozdrawiam Kochanowska 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro