Rozdział 2
Wspomnienie mojego imienia?- dziewczyna starała się przeszukać swój umysł w poszukiwaniu jakiegokolwiek wspomnienia, ale znalazła jedynie pustkę.
Jakie zadanie? O co w ogóle tu chodzi?- zaczęła gorączkowo chodzić, dzięki temu ból w nogach się zmniejszał. Nagle poczuła, że pocą jej się dłonie.- Jak zwykle.- mruknęła. Była zdezorientowana. Wiedziała, że ręce jej się pocą jak się denerwuje, ale nie umiała znaleźć w swojej głowie wspomnień odpowiadających temu zdarzeniu. Zaczęła odmacywać swoje ciało. Kiedy spojrzała w dół, spostrzegła, że jest ubrana w szarą bluzę z jakimś dziwnym znakiem, to było jakby dwie krawędzie rusztowania, a jedna dodatlowo przecięta mniejszą kreską, czarne rurki i czarne vansy.
Pamiętam vansy, a nie pamiętam tego znaku z bluzy.- nie podobało jej się to, że zna markę butów, ale nie wie o co chodzi z dziwnym znakiem na bluzie, która z jej przeczucia była jedną z jej ulubionych. Dziewczyna jeszcze przez jakiś czas starała się, przypomnieć sobie znaczenie znaku i inne istotne rzeczy, niestety po jakimś czasie poczuła się zmęczona i postanowiła spowrotem usnąć.
Jak ja mogłam tu wcześniej spać? Tu jest tak strasznie twardo!- pomyslała mimo, że zauważyła, że sprawia jej to trudność. Zdjęła bluzę i zwinęła ją w kulkę, aby się na niej położyć. Na jej szczęście zauważyła w kapturze kartkę zwiniętą jakby w pośpiechu. Po rozwinięciu mogła odczytać:
Twoje imię idealnie pasuje do mojego...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro