Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pierwsze spotkanie Derek

♡Derek- Jesteś bardzo aktywną osobą, dlatego postanowiłaś wyjść pobiegać.
Zazwyczaj biegałaś tylko po parku albo na około stawku.
Lecz dziś postanowiłaś sprawdzić inną drogę.
Założyłaś czarne sportowe spodenki i do kompletu bluzkę.
Włosy związałaś w kitkę i zabrałaś wodę po czym wyszłaś z domu zamykając za sobą drzwi.
Biegłaś, w ciszy wsłuchując się w ślicznę odgłosy natury.
Niebo było idealnie niebieskie i bez chmurne.
Ptaki śpiewały i wszystko wydawało się tętnić życiem.
Po 10 minutach biegu wreszczie dotarłaś do lasu.
Wbiegłaś do środka i rozpoczęłaś swoją przygodę.
Po paru godzinach kompletnie straciłaś poczucie czasu i się zgubiłaś.
Zaczełaś się nerwowo rozglądać, w poszukiwaniu wyjścia, ale twoje próby zeszły na marnę.
Nagle za tobą rozległ się dźwięk łamanej gałęzi.
Odwróciłaś się a twoim oczom ukazał wielki wyszczerzony wilk.
Zaczełaś biec jak najszybciej potrafisz, w przeciwnym razie ten wilk zrobił by ci zrobił krzywdę.
Po szaleńczym biegu zorientowałaś, się że wilk sobie najprawdopodobniej odpuścił, a ty dotarłaś do ruiny jakiegoś domu.
Wyglądał dość staro i można było stwierdzić, że stało tu się coś złego.
Gdy chciałaś już odejść usłyszałaś dźwięk łamanej gałązki.
Już chciałaś uciekać bo myslałaś, że to wilk, ale ten ktoś nagle przemówił.
Odwrociłaś się i ujrzałaś wysokiego, dobrze zbudowanego faceta z zarostem i ślicznymi niebieskimi oczami.

-To teren prywatny - powiedział szorstko mężczyzna.

-Ja przepraszam pana, ale gonił mnie wilk i dotarłam tutaj. Już sobie idę...- powiedziałaś zakłopotana.

-Nie czekaj. Jestem Derek- przedstawił się mężczyzna.

-[i/n] miło mi cię poznać Derek-powiedziałaś posyłając w jego stronę uroczy uśmiech, który po chwili odwzajwmnił, a tobie zmiękły kolana.
Stataliście tak chwilę, w milczeniu lustrując się wzrokiem, aż w końcu Derek zaprosił cię do siebie na kawę.
Zdziwiłaś, się że mieszka w takim miejscu bo dom z zewnątrz wygląda jak ruina, ale w środku jest całkiem normalnie.
Derek zrobił wam kawę i razem przegadaliście chyba z 3 godziny.

-To ja już będę leciała. Do zobaczenia Derek- pożegnałaś się z chłopakiem i już chciałaś wyjść gdy usłyszałaś jego głos.

-Czekaj oprowadzę cię. Teraz w lesie może być niebezpiecznie- powiedział zmartwiony po czym wyszliście z jego domu.

Przez całą drogę do twojego domu rozmawialiście o wszystkim i o niczym.
Przy tym mężczyźnie czułaś się bezpieczna i kochana.
Wiedziałaś, że pojawienie się Dereka w twoim życiu zmieni dużo rzeczy, ale wtedy nie wiedziałaś, że aż tak dużo...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro