Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pierwsze spotkanie Aiden

♡Aiden- Skończyłaś właśnie lekcje i kierowałaś się, w stronę parkingu.
Twój 3 lata starszy brat miał cię stamtąd zabrać.
Czekałaś na niego dość długo, dlatego zaczynało ci się  powoli nudzić.
Postanowiłaś się rozejrzeć, żeby czas szybko ci zleciał.
Na jednym z miejsc parkingowych dostrzegłaś piękny niebieski ścigacz.
Podeszłasz do niego, żeby lepiej się mu przyjrzeć.
Od dziecka interesujesz się motoryzacją, którą  zaszczepił w tobie tata.
Sama masz swój ścigacz, ale dzisiaj brat odwiózł cię  do szkoły, dlatego nim nie przyjechałaś.
Nagle poczułaś wibracje w kieszeni kurtki i parking wypełnił odgłos twojego telefonu.
Szybko wyciągnełaś go z kieszeni i odebrałaś.

-Halo?-spytałaś odruchowo

-Cześć siostruś nie mogę po ciebie przyjechać. Musisz wracać autobusem-powiedział twój brat nieco zakłopotany.

-Świetnie, poprostu wspaniałe. Mogłeś  mi to rano powiedzieć to przyjechała bym motorem-prychnęłaś zirytowana.

-Nie wiedziałem,  że  nie bede mógł po ciebie przyjechać. Milly* źle się poczuła i jadę  ją  zawieźć do szpitala-wyjaśnił twój brat.

-Skoro tak to się nie gniewam, ale już  nigdy więcej mnie tak nie wystawiaj-zagroziłaś mu poczym zaśmiałaś się  pod nosem.

-Oczywiście. To narazie Sis- powiedział poczym się  rozłączył.

-Narazie głupku- pokręciłaś głową i zaśmiałaś się  cicho

Już miałaś się odwrócić, kiedy nagle na kogoś wpadłaś.
Podniosłaś głowę i ujrzałaś przystojnego, dobrze zbudowanego blondyna z uśmiechem na twarzy.

-Przepraszam zagapiłam się- powiedziałaś zakłopotana.

-Nie ma sprawy - odpowiedział chłopak.

-Jestem Aiden -przedstawił  się po chwili.

-[i/n] miło cię poznać - powiedziałaś  posyłającu mu jeden ze swoich wspaniałych uśmiechów.

-Słyszałem kawałek twojej rozmowy z bratem. Jak chcesz  to mogę  cię odwieść -zaproponował Aiden.

-O serio? Było  by wspaniałe - powiedziałaś podekscytowana.
Nie będziesz  musiała jechać tym obrzydliwym autobusem i będziesz miała  fajne towarzystwo.

-To zapraszam- powiedział blondyn wskazując na niebieski ścigacz.

-To twój? Jest boski-spytałaś z zachwytem.

-Tak- opowiedział uśmiechnięty chłopak.
Po chwili siedział już  na ścigaczu i podawał ci kask.
Założyłaś go na głowę i usiadłaś za nim obejmując go w pasie.
Z racji tego, że  jego koszukla była dość  ciasna mogłaś podziwiać jego umięśniony tors.
Zarumieniłaś się  na myśl o tym.
Gdy byliście  gotowi, chłopak ruszył i zawiózł cię prosto pod dom.
Jezda z nim była najprzyjemniejszą rzeczą jak cię dzisiaj spotkała, dlatego podziękowałaś  mu chyba z 3 razy.
Pożegnaliście się i umówiliście, że jutro rano po ciebie przyjedzie.
Jeszcze chwilę nad tym myślałaś i nagle ci się  przypomniało, że  wcześniej nie podawałaś mu adresu.
Więc jakim cudem wiedział gdzie mieszkasz?!

Milly- młodsza siostra bohaterki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro