Ostatnie Chwile....
Była 22.50. Weronika siedziała w pokoju i oglądała komedię jedząc kanapki z nutellą i pijąc sok pomarańczowy. Chciała te ostatnie chwile samotności spędzić jak najlepiej dla niej. Dziewczyna wzięła telefon do ręki i sprawdziła ostatnie wiadomość na messsengerze. Były to wiadomości od mamy i Wojtka.
Wera siedziała i płakała po cichu. Nie mogła zrozumieć dlaczego jej to zrobiła. Nagle zadzwonił telefon. Był to Wojtek. Weronika nie zdążyła odebrać więc zaczęła pisać.
- Hej, co tam (sorki że nie odebrałam nie zdążyłam.)
-Nie no spoko,ej pójdziemy jutro do galerii?
-Nie mogę mam przerąbane.
-Serio? Co zrobiłaś?
-Ja nic moja stara
- Co się stało?
- Nic tylko kur.. moje życie mnie nienawidzi.
- Sorka ale ja nadal nie wiem o co c'man, młoda...
-Obiecaj że nie wygadasz nikomu.
- Obiecam mojej księżniczce że nikomu nie zdradzę jej najświętszej tajemnicy...
No to bez tych śpiewek...
Będę miała siostrę.
-WOOOW ejejej stop?! Mówiłaś mi że twoja mama od kąd ciebie urodziła to nie mogła zajść w ponowną ciąże...
-Wojtek KLARA TO MOJA NOWA SIOSTRA!
-.....
-H, HALO!?
-.....
-WOJTEK!
-J.. je... Jestem.....
-Przepraszam nie powinnam ci mówić...
-Ej spokojnie... Po prostu mnie to zszokowalo... Słuchaj może pogadamy jutro o tym...
-Dobrze, gdzie?
-U mnie o szóstej (wieczorem).
-OK, narazie.
-Cześć.
Weronika odłożyła telefon i znowu płakała. Po kilku minutach płaczu postanowiła dalej oglądać film i cieszyć się ostatnimi chwilami szczęścia. Komedia akurat się skończyła, więc postanowiła obejrzeć musical pt. Baśnie z całego świata. Uwielbiała musicale ze względu na to że były tam postacie w pięknych strojach, dekoracje były przepiękne, ach i ten śpiew, te piosenki po prostu nie ma niczego lepszego od musicali.
Oglądała do godziny 1.20 Mama napisała SMS-A:
"Kochanie wrócę dopiero jutro ok. 22.30 bo jadę po tatę z lotniska. Konferencja mu się udała i wraca do Polski jutro o 17.00
W skrytce powinno leżeć jeszcze 200 zł l. Zamów sobie chińczyka wiem że lubisz. Pamiętaj żadnych imprez ani melanżów. Xd
KC xxx"
Weronika chwilę uśmiechnęła się pod nosem i zaczęła rozmyślać o ojcu. Jej tato to najlepsza osoba na świecie. Ma na imię Tadeusz. Tydzień temu wyjechał do Stanów na konferencję. Pracuje w firmie sprzedającej tablety. Dużo z tego zarabia bo ok. 7.000 zł na miesiąc. Nie to co mama pracuje w kwiaciarni i przynosi 2. 500 zł do domu. Nie że ma coś do jej pracy wie jak bardzo kocha florystykę i cieszy się że robi to co lubi tylko przez to tata wyjechał za granicę na 8 lat. Po jej urodzeniu wyjechał do Kanady zarabiać na nią i jej matkę. Zawsze przyjeżdżał do nich na wakacje lub święta...
"Pamiętam, jak przyjechał na wakacje i jak uczył mnie jeździć na rowerze. Bałam się jeździć bez bocznych kółek.
Kiedy mi nawet dobrze szło to straciłam kontrolę i nie mogłam kierować kierownicą. Opodal była rzeka. Gdyby nie tata to bym do tej rzeki wpadła. To mój bohater"
Weronika napisała na mesku do Izy bo nie chciała siedzieć w samotności.
-Siema
-No hej, co tam?
-Niedobrze...
-Ej stara co się dzieje?
-Słuchaj masz starszych na chacie?
-Nie wyjechali na urlop... Na Bali....
-LOL ale im zazdroszczę...
-XD ty zazdrościsz? A ja to cio?
-No dobra a tak na poważnie, wbijasz? Nic nie bierz ciuchy jak coś to ci pożyczę.
-Okee skocze tylko do znajomego po towar bon mi się skończył... I po energetyki...
-Iza wiesz ze ja nie ćpam...
-A fajki masz? Albo ę-papierosy? Cokolwiek co można zajarać?
- Moja matka przecież pali... Zawsze kupuje coś na zaś... Coś znajdę a energetyki mam w szafce...
-Ok, a i zamów pizzę.
-Przecież jest 1.30 wszystko zamknięte...
-Nie pizzeria u Stefanii jest otwarta do 2.30
-A to spoko, to jaką?
-Bierz mięsna...
-4?
-Si
-Okee to ja szukam jeszcze drugiego pada i pogramy. Tylko w GTAV czy jakiś horror?
-Horror dawaj w oculusa.
-Boże dziewczyno jak ty mnie znasz :3 kc
-Na CB też dobra zbieram się bd za 20 minut.
-Okee
-To nara
-No siema
Weronika znalazła numer do pizzeria i złożyła zamówienie. Miała być na godzinę 2.15 a Iza będzie o 1.50. Idealnie.
Dziewczyna wstała i poszła do salonu poszukać pada, okularów VR, horroru i na wszelki wypadek the Forest jakby się oculus znudził i bendy and the ink machine.
Wróciła. Akurat napisała do niej Iza.
-Ej jednak będę za 5 minut bo mój ex mnie podwozi
-Spoko, to dozo
-No Elo
Była 1.40. Po pięciu minutach wbiła Iza.
- Siema, to co gramy?
-Oczywiście, ale najpierw muszę Ci coś opowiedzieć.
-W jakieś skali cholernosci jest to ważne?
-Bardo ważne jak największa cholera.
Chodź opowiem Ci wszystko...
..............................
No to nowy rozdział skończony...
Troszeczkę go przedłużyłam ale wyszło ok.
Jak myślicie co będzie w kolejnym?
Dozobaczenia 😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro