Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ostatnie Chwile....

Była 22.50. Weronika siedziała w pokoju i oglądała komedię jedząc kanapki z nutellą i pijąc sok pomarańczowy. Chciała te ostatnie chwile samotności spędzić jak najlepiej dla niej. Dziewczyna wzięła telefon do ręki i sprawdziła ostatnie wiadomość na messsengerze. Były to wiadomości od mamy i Wojtka.
Wera siedziała i płakała po cichu. Nie mogła zrozumieć dlaczego jej to zrobiła. Nagle zadzwonił telefon. Był to Wojtek. Weronika nie zdążyła odebrać więc zaczęła pisać.
- Hej, co tam (sorki że nie odebrałam nie zdążyłam.)
-Nie no spoko,ej pójdziemy jutro do galerii?
-Nie mogę mam przerąbane.
-Serio? Co zrobiłaś?
-Ja nic moja stara
- Co się stało?
- Nic tylko kur.. moje życie mnie nienawidzi.
- Sorka ale ja nadal nie wiem o co c'man, młoda...
-Obiecaj że nie wygadasz nikomu.
- Obiecam mojej księżniczce że nikomu nie zdradzę jej najświętszej tajemnicy...
No to bez tych śpiewek...
Będę miała siostrę.
-WOOOW ejejej stop?! Mówiłaś mi że twoja mama od kąd ciebie urodziła to nie mogła zajść w ponowną ciąże...
-Wojtek KLARA TO MOJA NOWA SIOSTRA!
-.....
-H, HALO!?
-.....
-WOJTEK!
-J.. je... Jestem.....
-Przepraszam nie powinnam ci mówić...
-Ej spokojnie... Po prostu mnie to zszokowalo... Słuchaj może pogadamy jutro o tym...
-Dobrze, gdzie?
-U mnie o szóstej (wieczorem).
-OK, narazie.
-Cześć.
Weronika odłożyła telefon i znowu płakała. Po kilku minutach płaczu postanowiła dalej oglądać film i cieszyć się ostatnimi chwilami szczęścia. Komedia akurat się skończyła, więc postanowiła obejrzeć musical pt. Baśnie z całego świata. Uwielbiała musicale ze względu na to że były tam postacie w pięknych strojach, dekoracje były przepiękne, ach i ten śpiew, te piosenki po prostu nie ma niczego lepszego od musicali.
Oglądała do godziny 1.20 Mama napisała SMS-A:
"Kochanie wrócę dopiero jutro ok. 22.30 bo jadę po tatę z lotniska. Konferencja mu się udała i wraca do Polski jutro o 17.00
W skrytce powinno leżeć jeszcze 200 zł l. Zamów sobie chińczyka wiem że lubisz. Pamiętaj żadnych imprez ani melanżów. Xd
KC xxx"
Weronika chwilę uśmiechnęła się pod nosem i zaczęła rozmyślać o ojcu. Jej tato to najlepsza osoba na świecie. Ma na imię Tadeusz. Tydzień temu wyjechał do Stanów na konferencję. Pracuje w firmie sprzedającej tablety. Dużo z tego zarabia bo ok. 7.000 zł na miesiąc. Nie to co mama pracuje w kwiaciarni i przynosi 2. 500 zł do domu. Nie że ma coś do jej pracy wie jak bardzo kocha florystykę i cieszy się że robi to co lubi tylko przez to tata wyjechał za granicę na 8 lat. Po jej urodzeniu wyjechał do Kanady zarabiać na nią i jej matkę. Zawsze przyjeżdżał do nich na wakacje lub święta...
"Pamiętam, jak przyjechał na wakacje i jak uczył mnie jeździć na rowerze. Bałam się jeździć bez bocznych kółek.
Kiedy mi nawet dobrze szło to straciłam kontrolę i nie mogłam kierować kierownicą. Opodal była rzeka. Gdyby nie tata to bym do tej rzeki wpadła. To mój bohater"
Weronika napisała na mesku do Izy bo nie chciała siedzieć w samotności.
-Siema
-No hej, co tam?
-Niedobrze...
-Ej stara co się dzieje?
-Słuchaj masz starszych na chacie?
-Nie wyjechali na urlop... Na Bali....
-LOL ale im zazdroszczę...
-XD ty zazdrościsz? A ja to cio?
-No dobra a tak na poważnie, wbijasz? Nic nie bierz ciuchy jak coś to ci pożyczę.
-Okee skocze tylko do znajomego po towar bon mi się skończył... I po energetyki...
-Iza wiesz ze ja nie ćpam...
-A fajki masz? Albo ę-papierosy? Cokolwiek co można zajarać?
- Moja matka przecież pali... Zawsze kupuje coś na zaś... Coś znajdę a energetyki mam w szafce...
-Ok, a i zamów pizzę.
-Przecież jest 1.30 wszystko zamknięte...
-Nie pizzeria u Stefanii jest otwarta do 2.30
-A to spoko, to jaką?
-Bierz mięsna...
-4?
-Si
-Okee to ja szukam jeszcze drugiego pada i pogramy. Tylko w GTAV czy jakiś horror?
-Horror dawaj w oculusa.
-Boże dziewczyno jak ty mnie znasz :3 kc
-Na CB też dobra zbieram się bd za 20 minut.
-Okee
-To nara
-No siema
Weronika znalazła numer do pizzeria i złożyła zamówienie. Miała być na godzinę 2.15 a Iza będzie o 1.50. Idealnie.
Dziewczyna wstała i poszła do salonu poszukać pada, okularów VR, horroru i na wszelki wypadek the Forest jakby się oculus znudził i bendy and the ink machine.
Wróciła. Akurat napisała do niej Iza.
-Ej jednak będę za 5 minut bo mój ex mnie podwozi
-Spoko, to dozo
-No Elo
Była 1.40. Po pięciu minutach wbiła Iza.
- Siema, to co gramy?
-Oczywiście, ale najpierw muszę Ci coś opowiedzieć.
-W jakieś skali cholernosci jest to ważne?
-Bardo ważne jak największa cholera.
Chodź opowiem Ci wszystko...

..............................
No to nowy rozdział skończony...
Troszeczkę go przedłużyłam ale wyszło ok.
Jak myślicie co będzie w kolejnym?
Dozobaczenia 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro