100.
Na koniec prosiłam was o napisanie mi jakie chcecie shipy, więc teraz napiszę wszystkie jakie wy napisaliście, ale dodam też coś od siebie, hihihi.
_________________
Marie x Vincent
Vincent: Jesteś piękna, kocham cię całym moim sercem. Nie mogę bez ciebie żyć.
Marie: Och, dziękuję, jakie to słodkie!
Vincent: *podnosi wzrok z kanapki i spogląda na Marie* Huh? Ach! Nie ma za co...
_________________
Caroline x Midari
Midari: Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro? Caro?
Caroline: MIDA RANA FIRANA
Midari: Już siedzę cicho.
_________________
Cataleya x Melanya
Cataleya: *wchodzi do gabinetu dyrektorki* Dzień dobry-
Melanya: Cataleya, jesteś tu już siódmy raz tego dnia, co ty robisz dziewczyno?!
Cataleya: Bo odkąd zobaczyłam pani piękne oczy-
Melanya: WYJDŹ JUŻ
__________________
Constantin x Vincent
Constantin: Często tu przychodzisz, przystojniaku?
Vincent: To moje dormitorium.
Constantin:
Constantin: Vincent! Zawsze wszystko psujesz!
__________________
Constantin x Vincent
Strażak: Przepraszam, niewiele dało się uratować.
Vincent: *spogląda na Constantina*
Constantin: *przerażony i skulony na ziemi* Z-Zobaczyłem... Mysz...
Vincent: *śmieje się*
Vincent: Zaraz.
Vincent: Ja mam mysz- CONSTANTIN, TY MAŁA ŻMIJO
__________________
Ray x Paris
Ray: Hej mała.
Paris: Mam 14 lat, jestem już dorosła... Prawie.
Ray: Jestem wolny. *sugestywnie porusza brwiami*
Paris: Rozumiem, że sporty nie są dla Ciebie?
Ray: Nie mam dziewczyny.
Paris: Ja też nie.
Ray: Coś wpadło mi w oko... *przybliża się do niej* A raczej ktoś-
Paris: Haha, wiedziałam! Susan?! Podobasz się Ray'owi!
Ray: *załamanie nerwowe*
___________________
I tymi talksami skończymy rok 2019 oraz tą książkę!
Mam nadzieję że rok 2020 będzie lepszy od poprzedniego, i nie dostaniecie załamania nerwowego jak Ray w tym rozdziale.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro