Marvolo: *na wieży astronomicznej* Moje życie nie ma sensu! Zaraz skoczę! I nikt mnie nie złapie!

Apolonia: Hej ludzie- Wo, co się tu dzieje?

Caroline: Pokłócił się z Larą.

Midari: Znowu.

Apolonia: To może go powstrzymany zanim coś sobie zrobi?

Caroline i Midari: *patrzą na siebie nawzajem i z powrotem na Marvola*

Caroline i Midari: Przejdzie mu.