Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nienawiść

Ameryka: Dzięki, że wpadłeś Niemcy. Z tobą towarzystwo zawsze świetne. Ale... Musiałeś przyprowadzić swojego ojca?? *Szepcze do niego, choćby i Rzesza idzie za nim*

Niemcy: Wiesz... Chcę, aby trochę się spotykał z innymi krajami. Nic to ciągle siedzi w domu i czyta książki. Ewentualnie coś namaluje na płótnie. Trochę mi go żal przez to.

Ameryka: Wiesz co? Dobrze postąpiłeś. Rzeczywiście lepiej, jak wyjdzie do ludzi. Jesteś dobrym synem, że dbasz o swojego ojca.

Niemcy: Powinno być odwrotnie, ale taki los...

Francja: *podchodzi z metalową, ozdobną tacką i filiżankami kawy i herbaty na niej* Chce pan coś do picia, panie Trzecia Rzeszo?...

III Rzesza: Herbaty, jeśli można...

WB: *wstaje z kanapy oburzony* Nie warto marnować na niego herbaty. Zrób mu kawę.

Francja: Ale on prosi o-

WB: Zamilcz i zrób, jak powiedziałem.

Francja: *Idzie zaniepokojona, szybkim tempem do kuchni*

Ameryka: Przecież wiesz jak oni się nienawidzą...

Niemcy: Dadzą sobie radę. Zobaczysz.

III Rzesza: *siada koło Brytanii w milczeniu*

WB: *stara się uniknąć widoku na niego*

Nastała chwila ciszy.

III Rzesza: Pięknie sobie wyrobiłeś mieszkanie. Podoba mi się ten styl lat 20.

WB: *milczy ignorując komplement i popija herbatę*

III Rzesza: Zauważyłem, że masz sporo książek. Aż trzy półki w salonie.

WB: A ile ty niby posiadasz?-

III Rzesza: Pożyczył byś mi jedną?

WB: *zastanawia się*... Jeszcze nad tym pomyślę.

III Rzesza: Spokojnie, mamy czas.

I znowu milczenie pomiędzy nimi dwoma.

Ameryka: Ich kontakt jest przedziwny-

Niemcy: Mógłbym powiedzieć, że widywałem gorsze, mając to na myśli.

Francja: *przychodzi z filiżanką kawy na tacce* Proszę bardzo

III Rzesza: *podnosi powoli filiżankę i zagląda do niej, po czym próbuje łyka* Sypana?

Francja: Oczywiście *uśmiecha się nerwowo*

III Rzesza: *odwzajemnia uśmiech i bierze większego łyka* Bardzo dobra. Danke.

Francja: *Ulga, co mój mąż widzi w tym człowieku? I odchodzi*

Niemcy: Ciekawię się co będzie dalej

Ameryka: No

WB: Chciałbym ci zadać dosyć osobliwe pytanie.

III Rzesza: Mów, jak najbardziej.

WB: Wolisz może kawę czy herbatę?

Ameryka: Oho. I tu już zaczyna się zainteresowanie mojego ojca.

Rzesza przez dłuższy czas milczał.

III Rzesza: Zależy od mojego humoru.

WB: *Przez chwilę patrzy na niego, po czym odwraca się i bierze większego łyka herbaty*

III Rzesza: Ale przede wszystkim lubię napić się herbaty rano.

Ameryka: *komentator on* Wielka Brytania kalkuluje każde zdanie. Każdą opinię. Zastanawia się do czego to nawiązuje. Niezależnie od sposobu myślenia danej osoby.

WB: Miło mi to słyszeć.

Niemcy: Oni się nienawidzą

Ameryka: Tiaaa...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro