Polski

Robimy przedstawienie z dziadów podzieliliśmy się na dwie grupy:

Ja, Amelia, Zuza, Kinga, Wika, Eska, Oliwier, Klocek i Filip oraz Monia, Petka i reszta chłopaków. Grupa II wykonała je. Wiktorii nie było więc miałam dwie rolę: byłam dziewczyną z wioski i pasterką w żałobie. Kiedy mówiłam rolę jeden to Amelia rzucała we mnie tsum tsumem (pluszowym), kiedy skończyłam mówić to wybiegłam ze sceny. Zaczęłam zakładać na białą kieckę czarną spódnicę i bluzkę, niestety zabrakło mi czasu na buty. Więc pobiegłam spowrotem na boso. W tym czasie Kinga będąca guślarzem dostała głupawki, ja również, bo musiałam uśmiechać się do Widma (Eski). Krótko mówiąc to była porażka.

#Listopad2017