Część 5 Cierpiący wąż
Z akt sprawy dr. T. M. Riddle
Przypadek H.J. Pottera, notatki po piątym spotkaniu
Otrzymałem telefon od Lily P. Powiedziała, że nie uważa, żeby moje spotkania z Harrym były w stanie mu pomóc i chciała przerwać terapię. Po bardzo długiej rozmowie udało mi się w końcu ją przekonać do dalszego kontynuowania terapii.
Jest zdenerwowana. Bardzo zdenerwowana. Jest coś, czego nie chce mi powiedzieć...
Od kilku sesji zacząłem dostrzegać bardziej mroczny nastrój w imaginacji Harry'ego. Jego umysł jest teraz przepełniony wizjami cierpienia, męczeństwa i śmierci. Jestem tym bardzo zaniepokojony.
Dementorzy przybywają do Little Whinging, miasteczka, w którym Harry mieszka z Dursley'ami. Atakują oni Harry'ego i Dudley'a, ale Harry jest w stanie obronić ich obu. Jednak prawo zakazuje uczniom używania magii poza Hogwartem, więc chłopcu grozi dyscyplinarne przesłuchanie w Ministerstwie Magii. Ciotka Petunia nieoczekiwanie okazuje się wiedzieć, czym są dementorzy - skąd ona wie o czarodziejskim świecie? Czarodzieje starają się utrzymać istnienie swojego świata w tajemnicy przed mugolami - niemagiczną częścią ludzkości.
Granice pomiędzy magicznym światem Hogwartu, a zwyczajnym światem Dursleyów zaczynają się rozmywać w wyobraźni Harry'ego; dwie rzeczywistości zaczynają się pokrywać i oddziaływać na siebie. Być może granice pomiędzy wyobraźnią Harry'ego, a jego prawdziwym życiem również zaczynają zanikać? Wydawało mi się, że chęć uratowania Dudleya przed dementorami to wyjątkowo dobry znak. Może uczucia Harry'ego do jego młodszego brata stają się coraz mniej wrogie. Chłopak chce ochronić go przed siłami ciemności... Gdybym tylko wiedział, czym jest ta ciemność!
To interesujące, to naprawdę bardzo interesujące, że Petunia, alter ego jego matki wie więcej niż powinna.
Dursleyowie mieszkają pod numerem czwartym. Raz jeszcze napotykam na ciekawe ujęcie czwórki obejmujące pasującą do siebie trójkę i outsiderową jedynkę - Petunia, Vernon i Dudley przedstawieni jako idealna nuklearna rodzina i niszczący ustalony porządek intruz Harry...
Harry zostaje uwolniony od Dursleyów przez członków Zakonu Feniksa, tajnej organizacji walczącej z Voldemortem, a założonej przez Dumbledore'a. Sekretną siedzibą Zakonu jest położony na Grimmauld Place 12 dom należący do przodków Syriusza Blacka. Harry spotyka się tam ze swoim ojcem chrzestnym i poznaje mroczną historię rodu Blacków. Ogląda gobelin, na którym przedstawiono drzewo genealogiczne tej rodziny i dowiaduje się, że zmarły przed laty brat Syriusza, Regulus był śmierciożercą. Imie Syriusza zostało usunięte z gobelinu, ale Harry widzi, że jego ojciec chrzestny jest spokrewniony z Malfoyami (rodzicami Draco) i Lestrangami (rodziną śmierciożerców).
Ach, feniks, starożytny symbol śmierci i zmartwychwstania, nadziei i nowego życia! W umyśle Harry'ego Dumbledore jest założycielem zgromadzenia noszącego nazwę tego fantastycznego stworzenia - być może dlatego, że nasze sesje oferują mu nadzieję na nowe życie? To kusząca myśl.
Ale jest coś bardzo niepokojącego w grozie Grimmauld Place, Grimm Old Place, jest domem rodziny Blacków. Blackowie wyrzekli się Syriusza, tak jak James P. wyrzucił Reggiego Blacka ze swojego domu i życia. Reggie. Regulus! Regulus wydaje się być alter ego Syriusza, mrocznym aspektem jego duszy. Śmierciożercą. Ale jego nazwisko, Regulus sygnalizują, że ta postać naprawdę istniała - Reggie Black, urocza mroczna strona ojca chrzestnego, Syriusz - Regulus, Gryffindor i Slytherin w jednym! Zastanawiam się, co sprawia, że Harry wierzy w to, że jego ojciec chrzestny miał mroczną stronę. Tak, zastanawiam się... A teraz Regulus jest martwy.
Zastanawiam się, co się stało z Reggie'm Blackiem.
Rodzina Blacków jest związana z Malfoyami, jak mówi Harry. I właśnie własna rodzina Harry'ego, w symbolicznym sensie... Malfoyowie, Dursleyowie. Malfoyowie są Dursleyami! Zarówno rodzina czystej krwi uparcie nienawidząca mugoli i rodzina mugoli żywiąca wstręt do czarodziejów są niezwykle podobne, bliźniacze, jak dwie strony tej samej monety. Każda z tych rodzin składa się z ojca, matki i ukochanego syna. Ojciec jest niebezpieczny, zły. Matka jest pochłonięta swoją obsesyjną miłością do swojego podłego (z punktu widzenia Harry'ego) syna. Obaj synowie są rywalami Harry'ego. Petunia. Narcyza. Lily - trzy matki noszące imiona będące nazwami kwiatów! Narcyz jest rodzajem lilii. Wydaje mi się, że Malfoyowie tak, jak Ron i Hermiona, stanowią rodzinę Harry'ego. Ale czy Draco jest po prostu symboliczną reprezentacją zazdrości Harry'ego o małego Marka? Albo to, ze jest on ciemną strona samego Harry'ego? Harry'ego, który został przydzielony do Slytherinu? Draco czyli „smok". Albo wąż. Może Draco jest Harry'm wykorzystującym ukryty w nim potencjał Ślizgona?
Podczas rozprawy interweniuje Dumbledore i Harry zostaje oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Artur i Molly Weasleyowie traktują go jak syna. Odkrywa, że boginem pani Weasley, czyli uosobieniem jej największych obaw, jest utrata jednego z jej dzieci, lub Harry'ego.
Uczucia, jakie chłopiec żywi wobec rodziców są mocno ambiwalentne. Jego miłość do nich i ich miłość do niego jest oczywista, przejawia się ona w jego cudownej wizji rodziny Weasleyów. Molly Weasley jest ciepłą i opiekuńczą częścią jego matki, tą częścią, która rozpaczliwie martwi się o swojego syna. A Artur Weasley jest mocno zaniepokojonym ojcem, który mieszka w Jamesie... Ale dlaczego kochająca matka Harry'ego miałaby wizualizować sobie jego śmierć? Być może wszyscy rodzice w głębi serca boją się śmierci swoich dzieci, a może w boginie Molly Weasley kryje się coś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka.
Kiedy przyjeżdżają do Hogwartu, Harry jest przerażony tym, co widzi. Szkolne powozy są ciągnięte przez trestale, ciemne kościste konie, niewidzialne dla tych, którzy nie widzieli czyjejś śmierci. Zaprzyjaźnia się z ekscentryczną Krukonką Luną Lovegood. Chłopak jest sfrustrowany, chce dowiedzieć się, dlaczego inni uczniowie nie wierzą w to, że Voldemort zabił Cedrica.
Harry widzi coś, czego inni nie mogą zobaczyć, zna tajemnicę, w której istnienie wszyscy wątpią. Co jest tą straszną prawdą, z którą inni nie chcą się zmierzyć? Trestale, widoczne tylko dla tych, który widzieli śmierć... W ogóle mi się to nie podoba.
Luna Lovegood. Ta postać budzi moje zaniepokojenie... Jej imię i nazwisko nasuwają skojarzenia zarówno z księżycem, jak i z obłędem. Czy jest ona może uosobieniem szaleństwa Harry'ego? Jeśli tak, to może być dobry znak, to szaleństwo jest zestawione z „Lovegood"" ,co oznacza „kochać dobro". Być może jego choroba doprowadzi do dobra (odzyskania zmysłów?), gdy tylko odkryjemy, co leży u jej podstaw.
Do Hogwartu przybywa nowy nauczyciel Obrony Przed Czarna Magią - Dolores Umbridge, pozornie słodka starsza pani, otoczona koronkami i serwetkami, która lubi torturować Harry'ego za to, że ten mówi prawdę o powrocie Voldemorta. Karze mu przepisywać na pergaminie zdanie „Nie będę opowiadać kłamstw", ale zaczarowane pióro wyżyna je na jego dłoni. Wiele osób zdaje się wierzyć, ze Harry jest kłamcą, albo cierpi na chorobę psychiczną. Umbridge zostaje powołana na Wielkiego Inkwizytora Hogwartu i chce mieć pewność, że żaden z uczniów nie wierzy w powrót Voldemorta i jego sług.
Dolores Umbridge. Bardziej straszna wersja ciotki Petunii, a może również Lily. Dolores Umbridge - jej postać jak i imię nawiązują do dolor i umbra, ból i cień. Pani bólu i cienia... To ona zadaje ból, cierpienie, mękę Harry'emu. Symboliczne męczeństwo Harry'ego jest podkreślone zarówno przez jego zakrwawioną dłoń, przypominającą stygmaty Chrystusa, jak i tytuł Wielkiego Inkwizytora należący do Umbridge (inkwizytorzy torturowali tych, którzy uparcie odmawiali przyznania się do swojej wiary). Czy ponure okrucieństwo Umbridge jest wyolbrzymionym cieniem Lily? Czy Lily zadawała ból i cierpienie własnemu synowi? Może też Lily wyrażana jest poprzez mistyczną, sięgającą antyku figurę Mater Dolorosa (Demeter, a później także Maria z Nazaretu) - matki cierpiącej, która wymaga od swojego dziecka męczeństwa i jednocześnie je opłakuje. Jego ofiara jest konieczna? Klątwa Cruciatus, która powoduje nieznośny ból przypomina mi praktykę krzyżowania. Ukrzyżowanie... Crucio w języku łacińskim oznacza torturuję, lub krzyżuję. Chrystus został ukrzyżowany za winy ludzkości, za czyje grzechy pokutuje więc Harry? Jest tu coś, czego nie mogę zrozumieć, ale samo myśl o tym wywołuje u mnie drżenie. Jestem przekonany, że Lily, jak i Umbridge nie chcą słyszeć prawdy o powrocie Voldemorta, albo tego co on sobą reprezentuje. W jaki sposób Harry zdobył swoją bliznę?
Harry, Ron i Hermiona organizują sekretne stowarzyszenie uczniów - Gwardię Dumbledore'a, której głównym zadaniem jest uczenie się nawzajem Obrony Przed Czarną Magią. Blizna Harry'ego znowu daje mu się we znaki, a on sam marzy o drzwiach w jakimś korytarzu, które już kiedyś widział. Rozmawia z Syriuszem przez kominek w Pokoju Wspólnym. Artur Weasley zostaje zaatakowany przez Nagini, węża Voldemorta, a Harry widzi to w wizji i jest w stanie mu pomóc pomoc. Harry jest zdezorientowany myśląc, że to on sam zaatakował pana Weasleya. Harry i dzieci Weasleyów odwiedzają pana Weasleya w szpitalu. Spotykają ich wspólnego przyjaciela Neville'a, który odwiedza swoich rodziców. Rodzice Neville'a byli torturowani do szaleństwa przez śmierciożerców tak, że teraz nie są w stanie się z nikim porozumieć.
Neville wydaje się być alter ego Harry'ego. To ciekawe, że jego zdecydowanie dobrzy rodzice wkrótce po śmierci Potterów i zniknięciu Czarnego Pana zostali porwani przez śmierciożerców i torturowani tak długo, ze nie są już w stanie z nim porozmawiać. Jestem pewien, że Lily i James wiedzą, czym jest ów straszliwy sekret będący przyczyną choroby ich syna. Ale ze względu na to, że cierpią katusze na samą myśl o nim utracili swoją zdolność komunikowania się, tak jak rodzice owego nieszczęsnego Neville'a.
Ale tajemnica wyjdzie na jaw. Artur Weasley, który reprezentuje najlepszą stronę Jamesa zostaje zaatakowany przez węża. Nagini w dziwny sposób przypomina bazyliszka - ukryty potwór, który powstaje z głębin. Ukryty sekret nie zostawi ich w spokoju. Ale dlaczego Harry zobaczył tę scenę przez oczy węża? Czy to on jest wężem? Czy to on jest Voldemortem? Czy to kolejna symboliczna manifestacja jego nieświadomego pragnienia dokonania morderstwa na własnym ojcu?
Umbridge dowiaduje się o Gwardii Dumbledore'a i wskutek przewrotu zastępuje Dumbledore'a jako nowy (choć nie uznawany przez uczniów) dyrektor Hogwartu, podżegając do nienawiści pomiędzy domami i do terroru. Fred i George Weasleyowie opuszczają Hogwart przedtem wypuszczając serię niezwykłych fajerków, w tym koła Katarzyny. Hagrid zapoznaje Harry'ego i Hermionę ze swoim przyrodnim bratem olbrzymem Graupem.
Ach, więc to tak... Lily chce zastąpić Dumbledore'a na stanowisku dyrektora Hogwartu i mentora Harry'ego! Szczerze mówiąc wydaje się być o wiele bardziej uparta niż Voldemort (którego zapewne reprezentuję).
Jestem pełen podziwu dla postaci Freda i George, tricksterzy i żartownisie, którzy buntują przeciwko represjom Umbridge. George. Jerzy.... Czy nie chodzi tutaj o Świętego Jerzego, legendarnego pogromcę smoka? Albo pogromcę węży. Potrzebujemy tylko jednego z tych ciągle narastających skojarzeń: węży, czwórek, matek, kwiatów... Dziwne jest to, że dziki bunt Freda i George'a również przywołuje męczeństwo i cierpienie, w formie kół Katarzyny. Och, rozumiem, ze koła Katarzyny to rodzaj fajerwerków, ale mimo wszystko - czy Święta Katarzyna nie została umęczona na kole? To właśnie jest w tym wszystkim najbardziej niepokojące.
Hagrid i jego przyrodni brat Graup są dość mili pod tym względem. Graup, dzikie stworzenie, które w szale stara się nauczyć mówić może rzeczywiście być przedstawieniem własnego brata Harry'ego, Marka, jako małe dziecko. Często starsze rodzeństwo jest zaskoczone brakiem ogłady u swoich małych braci i sióstr... Prośba o opiekowanie się jego bratem odzwierciedla, jak sądzę, własne rosnące w Harry'm przywiązanie do Marka.
Harry śni o Syriuszu torturowanym przez Voldemorta i na trestalach leci do Londynu wraz z przyjaciółmi, by uratować Syriusza. W Ministerstwie Magii przechowywane są w specjalnej sali Departamentu Tajemnic przepowiednie w postaci małych szklanych kulek. Ale Śmierciożercy przybywają i Syriusz zostaje zabity przes swoją kuzynkę Belatriks Lestrange, która jest zakochana w Voldemorcie. Voldemort pojawia się w Ministerstwie, ale w ostatniej chwili przybywa tam również Albus Dumbledore'a i chroni Harry'ego przed Klątwą Uśmiercają. Dubledore zostaje przywrócony na stanowisko dyrektora Hogwartu, a Dolores Umbridge porwana przez stado centaurów w Zakazanym Lesie zostaje uratowana. Harry poznaje pełen tekst przepowiedni dotyczącej jego i Voldemorta wypowiedzianej niegdyś przez ekscentryczną i ogólnie uznaną za oszustkę profesor wróżbiarstwa, Sybillę Trelawney - Oto nadchodzi ten, który ma moc pokonania Czarnego Pana... Zrodzony z tych, którzy trzykrotnie mu się oparli, a narodzi się, gdy siódmy miesiąc dobiegnie końca... A choć Czarny Pan naznaczy go jako równego sobie, będzie miał moc, jakiej Czarny Pan nie zna... I jeden z nich musi zginąć z ręki drugiego, bo żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje... Ten, który ma moc pokonania Czarnego Pana narodzi się, gdy siódmy miesiąc dobiegnie końca...
Syriusz jest martwy! Kolejny ojciec zostaje zamordowany! Czy śmierć Syriusza jest po prostu reprezentują niespodziewanego zniknięcia Reggiego z życia Harry'ego, czy ma też inny, bardziej złowrogi sens?
Syriusz został zabity jest przez Bellatriks, której imię oznacza „wojowniczkę". Kim jest ta okrutna wojowniczka? Dlaczego Bellatriks zabiła Syriusza? Z oddania do Voldemorta? Kim lub czym ona jest, ta, która kocha Czarnego Pana?
Cieszę się, słysząc, że Dumbledore został na nowo dyrektorem Hogwartu w umyśle Harry'ego. Zastanawiam się, dlaczego stracił tę pozycję? Czy dlatego, że Lily P. zagroził przerwaniem naszych sesji?
Jest coś, co kryje się we wdzięcznej nazwie Departamentu Tajemnic. Sybilla Trelawney wypowiedziała enigmatyczne proroctwo ukryte w kulce z kruchego szkła. Sybilla to imię pochodzi od starożytnych greckich kapłanek greckich. Żyły one w Delfach, gdzie orzed wiekami bóg Apollo zabił straszliwego Pytona. Wąż... Węże wydają się być wplecione w strukturę imaginacji Harry'ego.
Ale jaki jest sens tego dziwacznego proroctwa? Bo żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje... Wydaje się, że to sformułowanie ma jakieś głębsze znaczenie, choć na razie wymyka mi się ono. Czarny Pan naznaczy go jako równego sobie... Naznaczy go? Poprzez bliznę, być może, bliznę, której przyczynę rodzice Harry'ego tak łatwo zapomnieli.
Kim jest Czarny Pan? Voldemort. Vol de mort w języku francuskim znaczy tyle, co ucieczka od śmierci. Od czyjej śmierci? Kim jest Voldemort i dlaczego tak bardzo chce śmierci Harry'ego?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro