Fantastyka współczesna. Humorystyczne opowiadanie wydane przez Miejski Dom Kultury "Południe" w Katowicach, w książce "Straszki śląskie", jako wyróżnione w konkursie o tej samej nazwie. Inspirowane mitologią słowiańską. "Licho" jest... absurdalne i absurdalnie zabawne, a przynajmniej taką mam nadzieję :)Przepraszam za formatowanie ostatniej części, ale to wina wattpada, nie moja.Okładka: Witold Vargas, Bestiariusz Słowiański, wydawnictwo BOSZ…
Opowiadanie psychologiczne/fantastyka współczesna. Wyróżnienie w Wojewódzkim Turnieju Artystycznym 2016 w konkurencji małych form literackich (wersja skrócona). Opowiadanie jest złożone z czterech przeplatających się części, reprezentujących różne gatunki literackie - obyczaj, dystopię, fantasy i science-fiction. Lubię myśleć, że może pretendować do miana psychologicznego.…
To jest coś.Prawdopodobnie proza poetycka, chociaż sama nie wiem. Napisałam to coś w autobusie, "pod natchnieniem" i jeśli uważacie, że moje opowiadania są mało dosłowne i trudne do zrozumienia, to ciekawe, co powiecie o tym :') Okładka ze źródła: https://gallery.yopriceville.com/Free-Clipart-Pictures/Roses-PNG/Red_Rose_with_Bud_Transparent_PNG_Clip_Art_Picture#.WhKjXl_NXCQ…
Opowiadanie symboliczno-obyczajowe. Wyróżnione w Wojewódzkim Turnieju Artystycznym 2017 w konkurencji małych form literackich. Oto kolejne opowiadanie stanowiące kontrę dla stereotypu. Tym razem chodzi o motyw marzenia.Ciekawostkę stanowi formatowanie, stworzone przeze mnie na potrzeby dialogów na czacie. Niestety, na wattpadzie wygląda normalnie tylko na komputerze, więc przykro mi, użytkownicy smartfonów. Okładka ze źródła: https://www.pexels.com/search/light/…
Fantastyka współczesna. Opowiadanie humorystyczne dostosowane do możliwości odbiorczych dzieci (z powodu regulaminu konkursu). Brak wyróżnień. Rzecz dzieje się w tym samym uniwersum, co inne moje opowiadanie - "Licho, licho, licho!", chociaż nie istnieje żaden bezpośredni związek między nimi. Niestety, ograniczenia narzucone przez regulamin spowodowały, że opowiadanie jest nieco zbyt infantylne (chociaż nadal prezentuje przyzwoity poziom humoru, a przynajmniej niewiele ustępuje "Lichu"). Miniaturowy spoiler: końcówka otwiera możliwość natychmiastowej oceny. Teraz myślcie, o co mi chodzi... :) Okładka: Witold Vargas, Bestiariusz Słowiański, wydawnictwo BOSZ A jeśli ktoś posiada ów bestiariusz i zamierza wytknąć mi z satysfakcją, że to nie żmij, tylko trusia, to uprzedzam: Wiem o tym. Ale mojego żmija wyobrażam sobie właśnie tak i nikt mi nie zabroni :D…
To nie ma tytułu. Jest rodzajem wyciągu z moich myśli i tym samym najbardziej osobistym kawałkiem prozy, jaki w życiu napisałam. Nie dodaję już nic więcej.…