Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5.

Po około 15 minutach wyszedłem z łazienki i zobaczyłem, że Alice płacze. Byłem zaskoczony, nie wiedziałem co się stało. Szybkim krokiem ruszyłem w stronę zapłakanej dziewczyny.

- Co się stało? Czemu płaczesz? - przytuliłem ją i razem usiedliśmy na kanapie

- Nie, nic - wyjąkała

- No powiedz mi! - krzyknąłem zmartwiony

- Pokłóciłam się z Gregorym, on - zaczęła bardziej płakać

- Alice chcesz wody? - zapytałem, a ona kiwnęła potwierdzająco głową

Pobiegłem do kuchni po czym nalałem wody do szklanki i po chwili byłem koło niej.

- Co się stało? O co się pokłóciliście?

- Nic ważnego - powiedziała po czym zaczęła płakać bardziej - Ja nie chce o tym mówić, ale wiem, że on mnie nienawidzi

- Nie mów tak

- Ale to prawda! Zostawił mnie, a miałam tylko jego z rodziny!

- Wszystko będzie dobrze, on na pewno Cię nie zostawi. Musisz się natychmiast uspokoić - oznajmiłem i dałem jej buziaka w nosek - Wiesz co? Zadzwoń do twojej przyjaciółki, podzielcie na lody, do kina, pogadacie. Co ty na to? Jak mi nie chcesz powiedzieć to jej się wygadasz

- Tak, to dobry pomysł - rzekła i wybrała numer do przyjaciółki

- To ja idę do siebie

Wstałem i wyszedłem z salonu i ruszyłem w mojego pokoju. Byłem zmęczony więc postanowiłem się zdrzemnąć, ale wtedy do pomieszczenia weszła Alice.

- Um, Sandy nie będzie, więc nie musisz się chować

- Nie chowam się teraz tylko jestem trochę zmęczony i chciałem sobie odpocząć

- No dobrze, dam ci spać

- Dziękuję jak się obudzę to do Ciebie przyjdę

- Oczywiście, dobranoc

W tamtym wyszła z sypialni, a ja mogłem normalnie spać.







Po godzinie

Obudziłem się i postanowiłem, że pójdę do salonu tam gdzie prawdopodobnie siedzi dziewczyna. Wyszedłem z łóżka, otworzyłem drzwi po czym opuściłem pomieszczenie, gdy byłem już poza pokojem usłyszałem Alice i obcy damski głos. Nic nie rozumiałem, a jedyne słowo, które udało mi się wyłapać to nazwa mojego zespołu i uświadomiłem sobie, że powinienem sprawdzić czy jest coś na stronie, bądź na innym portalu, więc wróciłem do mojej sypialni i próbowałem uruchomić laptopa brata mojej dziewczyny po czym zrezygnowałem z powodu braku koreańskiej klawiatury i nieznajomości języka angielskiego, lecz po chwili namysłu zdecydowałem, że zapytam się Alice o czym rozmawiala z przyjaciółką.
Po dwóch godzinach dziewczyną przyszła do pokoju.

- Wychodzę z Sandy, idziesz z nami?

- Raczej nie, ale mam pytanie, o czym rozmawiałyście?

- Sandy i ja rozmawiałyśmy o kpop'ie bo ona tam jest fanką BTS, czy jakoś tak i dowiedziała się, że za 20 minut w centrum będzie z nimi spotkanie w celach informacyjnych, bo przylecieli znowu z Korei z nadzieją, że uzyskają jakieś wskazówki gdzie może przebywać Suga. Chyba tak się nazywa.

- Będą tu?! - zdziwiłem się - Znaczy mogę iść, ale muszę mieć okulary przeciwsłoneczne



______________________________________

Przepraszam, że nie dodałam rozdziału w sobotę, ani w niedzielę, ale jestem chora i nie za bardzo miałam ochotę na napisanie. Postaram się was informować o takich sytuacjach, ale bardziej ich unikać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro