1.Prolog
Pov. Naruto
Od kiedy Sasuke przekonał się do zostania w wiosce i porzucenia swojej zemsty, zżyliśmy się ze sobą. Nawiązaliśmy przyjaźń większą niż do tamtej pory i mniejszą wrogość, co w sumie spodobało mi się bo zauważyłem, że sasuke nie jest taki zły i polubiłem jego towarzystwo. Od tamtej pory po każdej misji idziemy razem zjeść ramen. W tamtym czasie dużo śmiejemy i rozmawiamy, przez co Sakura jest zła na mnie i zazdrosna o Sasuke. Nie przeszkadza nam to za bardzo, ponieważ moja miłość do Sakury szybko znikła, a Sasuke przyznał że ją irytuje od samego początku. Ale oprócz dobrego kontaktu z Sasuke, każdego dnia po powrocie do domu przed moimi drzwiami znajduje się slonecznik. Nigdy nie są tego samego wzrostu, ale najbardziej jednak przeszkadza mi brak wiedzy - kto je doręcza, ani dlaczego. Czasami zamiast słoneczników dostaję kilka mniejszych różyczek lub tulipany.
Nie przeszkadza mi to, uwielbiam kwiaty każdego rodzaju. W jednym z pokoi kolekcjonuje wszystkie kwiaty jakie dostaje lub takie, które znajdę porzucone na ziemi. O moim zainteresowaniu wie tylko jedna osoba- Sasuke. Mówi on że to piękne hobby i czasami daje mi piękne tęczowe kwiatki, ale nigdy nie mówi skąd je ma, a ja nie potrafię ich znaleźć nigdzie! Nie raz już prosiłem go o wydanie tajemnicy, ale zawsze reaguję tak samo - "Oh lisku, dowiesz się we właściwym czasie"- lecz czekam i czekam a on i tak nie chce mi powiedzieć. No nic, muszę czekać.
🌻Słów ~237~🌻 To tylko Prolog dlatego krótszy niż normalne rozdziały. To moje drugie opowiadanie. Rozdziały raczej będą z perspektywy Naruto, czasem z Sasuke ale mogą być inne postacie np. Sakura czy Kakashi. Do następnego 🌻
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro