Rozdział 12
Chciałabym zacząć od tego, że...
Mamy 2tyś wyświetleń!
To niesamowite! Jesteście wspaniali!
Zapraszam do dalszego czytania, komentowania i gwiazdkowania!
Jesteście kochani!
A teraz zapraszam na kolejny rozdział
***********************************
Dzisiaj szkoła. Grrrr. Początek roku zawsze jest trudny, ale normalne lekcje na szczęście zaczynają się dopiero jutro.
Wstałam z łóżka i od razu pomaszerowałam do łazienki. Z dziewczynami spotykam się dopiero za pół godziny. Szybko umyłam zęby i wykonałam poranną toaletę. Rozczesałam włosy i nałożyłam lekki blyszczyk. Moją ulubioną pidżamę w króliczki ( tak, w króliczki ) zamieniłam na białą, koszulową bluzkę i czarną, ołówkową spódnicę. Do tego założyłam czarne balerinki i mogłam wędrować. Spojrzałam na zegarek. Do wyjścia zostało mi jeszcze 15 minut. Akurat na śniadanie. Zeszłam na dół i przywitałam się z całą moją rodzinką.
- Kochanie, wyglądasz wspaniale. - powiedziała mama, po czym wręczyła mi cudownie wyglądające tosty z serem. Pachniały nieziemsko.
Szybko spałaszowałam oba.
- Muszę już wychodzić. Pa pa! - krzyknęłam i wybiegłam z domu, wcześniej żegnając się ze wszystkimi.
Już po kilku krokach, zauważyłam moje przyjaciółki.
- Skąd ty lazłaś?! - powiedziała Olivia
Wszystkie zaśmiałyśmy się.
- No dobra dziewczyny. Czas na drugi rok. Uwierzcie mi, czuję, że będzie fantastyczny. - oznajmiła Jess
Zbliżałyśmy się do szkoły. Można było od razu zauważyć grupkę ludzi dookoła... Hmm no zgadnijcie. Brawo! Davida! Przewróciłam oczami.
- Tak, Jess. Ten rok z pewnością będzie mega ciekawy. - powiedziałam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro