Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Smutki i wielkie szczęście

-Pańska siostra ona... zapadła w śpiączkę.
Słowa lekarza nie docierały do mnie.
Dlaczego moja mała siostrzyczka ?
-Ile ona będzie... no wie pan tak leżała - spytałem płacząc.
-Niestety nie wiem. Ale będziemy pana informować na bieżąco o jej stanie zdrowia.-odpowiedział smutny.
-Czy moglibyśmy ją zobaczyć? -spytałem.
-Tak, ale prosił bym żebyście zachowywali się tam cicho.
-Dobrze - odpowiedziałem.
Weszliśmy do pokoju, w którym leżała. Zacząłem płakać jeszcze bardziej.
Ona leżała tam całkiem bezwładna i wyglądała jakby życię z niej uszło.
Włosy miała potargane do tego cała była we krwi.
Usiadłem na krześle i pogładziłem ją po policzku. Siedzieliśmy tam z 30 minut.
Chłopacy zadzwonili do Skkf'a i Smava, opowiedzieli im wszystko.
Słyszałem przekleństwa i jakieś tłuczenie szkła.
Wtedy do pokoju wszedł lekarz i powiedział, żebyśmy przyszli jutro.
Nie chciałem się ruszyć.
Zacząłem krzyczeć i się rzucać.
Przyszli ochroniarze i musieli nas wyprowadzić.
Przez całą drogę do domu płakałem.
Oczywiście nie obyło się bez pocieszania.
-Nie martw się stary wszystko będzie dobrze. Objecuję ci to.- pocieszył mnie Jasiu.
- Obyś miał rację -powiedziałem i poszedłem do swojego pokoju.

Byłem bardzo zmęczony, dlatego poszedłem pod prysznic i prosto do łóżka.
Położyłem się i zasnąłem bardzo szybko.

Przez następny tydzień chodziłem ciągle zmartwiony.
Żadnych sensownych informacji na temat Nicoli.
Zarywałem noce, dlatego wyglądałem jak siedem nieszczęść.
Adam i Marcin wrócili do domu a chłopaki postanowili zostać u mnie.

Akurat był weekend i na poprawę chumoru nagraliśmy filmik.
Był bardzo śmieszny.
Dodaliśmy też drugi , w którym wyjaśniamy naszą nie obecność i wszystkie zdarzenia .
Po nagraniu oglądaliśmy film pt "Lucy".
Według mnie trochę nudny.
W połowie zadzwonił lekarz, dlatego wyszedłem odebrać.

- Dzień dobry. Chciałbym zawiadomić, że pańska siostra się obudziła.

-To wspaniałe a wie pan co z nią?

-Tak jej stan jest owiele lepszy za parę dni będzie mogła wyjść.

-Dobrze dziękuję panu.

Rozmowa zakończona.

Byłem taki szczęśliwy.
Wbiegłem do pokoju i wszystko powiedziałem chłopaką.

Wzięłem kilka rzeczy dla Nicoli, ubrałem się i razem z chłopakami pojechaliśmy do szpitala.
Pobiegliśmy szybko do pokoju mojej siostry.

Perspektywa Nicoli.

Obudziłam się w jakimś pokoju.
Nademną chodzili lekarze i mówili coś do siebie. Nagle jeden z nich zaczął krzyczeć, że się obudziłam.
Poczułam ból głowy .
Jeden lekarz wygonił pozostałych i podszedł do mnie.

-Witaj Nicola jak się czujesz? -spytał łagodnie.
-Dobrze tylko trochę głowa mnie boli- odpowiedziałam szybko.
-To normalne w twoim stanie.-odpowiedział równie spokojnie.
-A gdzie ja jestem i co ja tu robię?-spytałam podenerwowana.
-Jesteś w szpitalu. Zostałaś przewieziona tutaj w bardzo złym stanie.
Masz złamaną rękę i wstrząśnienie mózgu. Miałaś także krwotok wewnętrzny, ale udało nam się go zatankować.- wyjaśnił spokojnie.
-Ile już tu jestem?-spytałam z powagą.
-Zapadłaś w śpiączkę i leżałaś tutaj tydzień- powiedział nad wyraz spokojnie.
-Co?!!-krzyknęłam aż było mnie słychać prawie w całym szpitalu.
-Wiem, że to dla ciebie wielki szok, ale mam pytanie.-powiedział poważnym tonem.
-Czemu się pociełaś- spytał przycziszonym głosem.
Nagle do mojej głowy jak fala tsunami wpłynęły wszystkie myśli.
Przypomniałam sobie tamten wieczór.
Ten obraz całujących się Smava i Ameli pojawił mi się przed oczyma.
Zaczęłam cicho łkać.
-Ja nie chcę o tym mówić -powiedziałam przez płacz.
-Dobrze, ale pamiętaj żeby na drugi raz nie robić takich rzeczy- powiedział trochę szorstko.
-A i jeszcze jedno zadzwoniłem do twojego brata zaraz powinien tu być- powiedział i wyszedł.

Na myśl o moim bracie zaczęłam jeszcze bardziej płakać.
Pewnie bardzo go tym zraniłam i cierpiał przeze mnie.

Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi.
Do pokoju jak burza wlecieli chłopacy i ten zdrajca (Smav).

Koniec ♡♡♡
Jeśli są błędy to z góry przepraszam.
Mam nadzieję, że historia się podoba i miło się ją czyta.

















Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro