3. Crushujesz któregoś z przyjaciół Twojego brata?
Niall POV
Dziś pierwszy właściwy dzień szkoły, budzik zadzwonił o 6:30, więc zwlokłem się z łóżka i wziąłem szybki prysznic, otworzyłem szufladę z bielizną i wybrałem czarne koronkowe figi, mam kilka par bokserek, ale rzadko kiedy ich używam, założyłem także oliwkową spódnicę i szary sweter w którym podwinąłem trochę rękawy. Wziąłem granatowy plecak-worek i zszedłem na dół, moja mama jak zwykle krzątała się po kuchni, a śniadanie już stało na stole, przywitałem się z mamą uśmiechem i usiadłem przy stole. Gdy kończyłem swoje kanapki z góry zszedł Luke, miał na sobie zwykłe czarne rurki i t-shirt z jakimś zespołem, a jego włosy były w nieładzie. Usiadł przy stole i oparł głowę o swoje ręce.
- Do której znowu siedziałeś? - westchnęła mama.
- Jakoś do drugiej. - burknął.
- Luke to ostatnia klasa nie możesz tego zawalić. - powiedziała poważnie.
- Wiem. - uciął i chwycił jedną z kanapek.
Mama tylko westchnęła i pokręciła głową, Luke skończył jeść, poszedł na górę i punkt 7:40 wrócił z plecakiem i ułożonymi włosami. Mój stres znowu sie nasilił w momencie wyjścia z samochodu na szkolnym parkingu, Luke zauważył swoich kumpli pod szkołą i ruszył w ich stronę, a ja stałem zmieszany nie wiedząc co ze sobą zrobić.
- Idziesz? - odwrócił się do mnie.
Ruszyłem za nim, podeszliśmy do grupki chłopaków, których kojarzyłem z wczoraj, Luke przywitał się z nimi i odpalił papierosa na co się skrzywiłem.
- A właśnie. - wetchnął Luke - Jak wiecie to mój brat Niall. - wskazał na mnie - A to Louis - wskazał na niskiego chłopaka - Ashton - tym razem pokazał na wysokiego chłopaka z loczkami - i Zayn. - ten był zupełnie inny niż wszyscy, jego uroda była odmienna, skóra była ciemniejsza, a oczy w tym świetle miodowe.
Uśmiechnąłem się nieśmiało i podałem każdemu rękę.
- Wiesz Niall, gdyby ktoś Cie zaczepiał to możesz liczyć na każdego z nas. - zapewnił mnie Louis.
Mogę przysiądz, że moje policzki zrobiły się całe czerwone, na szczęście skończyli swoje papierosy i poszliśmy do szkoły, gdzie od razu rozstaliśmy sie i każdy poszedł w swoją stronę. Zostawiłem rzeczy w szafce i poszedłem pod swoją klasę, do dzwonka były jeszcze jakieś 3 minuty.
- Hej Niall! - usłyszałem zza siebie.
- Hej. - uśmiechnąłem się do dwóch dziewczyn.
Poznałem je wczoraj, jedna jest blondynką i ma na imię Marie, a druga ma rude włosy i na imię Nadia, są bardzo miłe i w ogóle nie przeszkadza im moja odmienność, wręcz są tym zafascynowane.
- Gdzie kupileś spódniczkę? Jest świetna! - stwierdziła Marie.
- H&M. - wzruszyłem ramionami.
Na przedostatniej przerwie korytarz był wyjątkowo zatłoczony, a ja i moje nowe koleżanki przeciskaliśmy się, aby dostać sie do szafek. W pewnym momencie straciłem równowagę i poleciałem do przodu, co dziwniejsze zamiast twardej podłogi poczułem mocy ucisk na mojej klatce piersiowej. Stanąłem na nogach i spojrzałem w górę, chłopak który mnie uchronił przed upadkiem to jeden z kumpli Luke'a - Zayn.
- Wszystko okej Niall? - spytał.
- T-Tak, po prostu sie potknąłem. - odparłem patrząc się w jego piękne miodowe tęczówki.
- To dobrze i lepiej uważaj. - uśmiechnął się i odszedł.
- Cholera Niall znasz tego kolesia? - spytała podekscytowana Marie.
- To kumpel mojego brata. - wzruszyłem ramionami.
- Masz brata tu w szkole? - zdziwiła sie Nadia.
- Widzicie grupkę tych chłopaków. - wskazałem na znaną mi bandę.
- O boże tak! Ten blondyn kolczykiem w wardze jest cholernie gorący, crushuje go. - westchnęła Marie.
- No więc ten blondyn to Luke, mój brat. - zachichotałem.
- Żartujesz? - otworzyła buzie.
- Nie. - pokreciłem głową.
- Błagam Niall nie wsyp mnie. - błagała blondynka.
- Spokojnie. - zapewniłem ją - Potem stoi Ash, Louis i Zayn. - wytłumaczyłem im.
- Niall możemy mieć delikatne pytanie? - uśmiechnęła sie nieśmiało Nadia.
- Chyba tak. - przytaknąłem.
- Jakiej jesteś orientacji? - spytała speszona Nadia.
- Jestem gejem. - powiedziałem dość cicho.
- Będziemy miały z kim obgadywać chłopaków. - ucieszyła sie Marie.
- Crushujesz któregoś z przyjaciół Twojego brata? - rzuciła Nadia, a przed moimi oczami pokazały się te cudowne miodowe tęczówki.
- Nie. - kłamstwo.
****************************
Witam w kolejnym rozdziale 💕
Jak mija weekend?
ziallxziall
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro