Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3. Crushujesz któregoś z przyjaciół Twojego brata?

Niall POV

Dziś pierwszy właściwy dzień szkoły, budzik zadzwonił o 6:30, więc zwlokłem się z łóżka i wziąłem szybki prysznic, otworzyłem szufladę z bielizną i wybrałem czarne koronkowe figi, mam kilka par bokserek, ale rzadko kiedy ich używam, założyłem także oliwkową spódnicę i szary sweter w którym podwinąłem trochę rękawy. Wziąłem granatowy plecak-worek i zszedłem na dół, moja mama jak zwykle krzątała się po kuchni, a śniadanie już stało na stole, przywitałem się z mamą uśmiechem i usiadłem przy stole. Gdy kończyłem swoje kanapki z góry zszedł Luke, miał na sobie zwykłe czarne rurki i t-shirt z jakimś zespołem, a jego włosy były w nieładzie. Usiadł przy stole i oparł głowę o swoje ręce.

- Do której znowu siedziałeś? - westchnęła mama.

- Jakoś do drugiej. - burknął.

- Luke to ostatnia klasa nie możesz tego zawalić. - powiedziała poważnie.

- Wiem. - uciął i chwycił jedną z kanapek.

Mama tylko westchnęła i pokręciła głową, Luke skończył jeść, poszedł na górę i punkt 7:40 wrócił z plecakiem i ułożonymi włosami. Mój stres znowu sie nasilił w momencie wyjścia z samochodu na szkolnym parkingu, Luke zauważył swoich kumpli pod szkołą i ruszył w ich stronę, a ja stałem zmieszany nie wiedząc co ze sobą zrobić.

- Idziesz? - odwrócił się do mnie.

Ruszyłem za nim, podeszliśmy do grupki chłopaków, których kojarzyłem z wczoraj, Luke przywitał się z nimi i odpalił papierosa na co się skrzywiłem.

- A właśnie. - wetchnął Luke - Jak wiecie to mój brat Niall. - wskazał na mnie - A to Louis - wskazał na niskiego chłopaka - Ashton - tym razem pokazał na wysokiego chłopaka z loczkami - i Zayn. - ten był zupełnie inny niż wszyscy, jego uroda była odmienna, skóra była ciemniejsza, a oczy w tym świetle miodowe.

Uśmiechnąłem się nieśmiało i podałem każdemu rękę.

- Wiesz Niall, gdyby ktoś Cie zaczepiał to możesz liczyć na każdego z nas. - zapewnił mnie Louis.

Mogę przysiądz, że moje policzki zrobiły się całe czerwone, na szczęście skończyli swoje papierosy i poszliśmy do szkoły, gdzie od razu rozstaliśmy sie i każdy poszedł w swoją stronę. Zostawiłem rzeczy w szafce i poszedłem pod swoją klasę, do dzwonka były jeszcze jakieś 3 minuty.

- Hej Niall! - usłyszałem zza siebie.

- Hej. - uśmiechnąłem się do dwóch dziewczyn.

Poznałem je wczoraj, jedna jest blondynką i ma na imię Marie, a druga ma rude włosy i na imię Nadia, są bardzo miłe i w ogóle nie przeszkadza im moja odmienność, wręcz są tym zafascynowane.

- Gdzie kupileś spódniczkę? Jest świetna! - stwierdziła Marie.

- H&M. - wzruszyłem ramionami.

Na przedostatniej przerwie korytarz był wyjątkowo zatłoczony, a ja i moje nowe koleżanki przeciskaliśmy się, aby dostać sie do szafek. W pewnym momencie straciłem równowagę i poleciałem do przodu, co dziwniejsze zamiast twardej podłogi poczułem mocy ucisk na mojej klatce piersiowej. Stanąłem na nogach i spojrzałem w górę, chłopak który mnie uchronił przed upadkiem to jeden z kumpli Luke'a - Zayn.

- Wszystko okej Niall? - spytał.

- T-Tak, po prostu sie potknąłem. - odparłem patrząc się w jego piękne miodowe tęczówki.

- To dobrze i lepiej uważaj. - uśmiechnął się i odszedł.

- Cholera Niall znasz tego kolesia? - spytała podekscytowana Marie.

- To kumpel mojego brata. - wzruszyłem ramionami.

- Masz brata tu w szkole? - zdziwiła sie Nadia.

- Widzicie grupkę tych chłopaków. - wskazałem na znaną mi bandę.

- O boże tak! Ten blondyn kolczykiem w wardze jest cholernie gorący, crushuje go. - westchnęła Marie.

- No więc ten blondyn to Luke, mój brat. - zachichotałem.

- Żartujesz? - otworzyła buzie.

- Nie. - pokreciłem głową.

- Błagam Niall nie wsyp mnie. - błagała blondynka.

- Spokojnie. - zapewniłem ją - Potem stoi Ash, Louis i Zayn. - wytłumaczyłem im.

- Niall możemy mieć delikatne pytanie? - uśmiechnęła sie nieśmiało Nadia.

- Chyba tak. - przytaknąłem.

- Jakiej jesteś orientacji? - spytała speszona Nadia.

- Jestem gejem. - powiedziałem dość cicho.

- Będziemy miały z kim obgadywać chłopaków. - ucieszyła sie Marie.

- Crushujesz któregoś z przyjaciół Twojego brata? - rzuciła Nadia, a przed moimi oczami pokazały się te cudowne miodowe tęczówki.

- Nie. - kłamstwo.

****************************

Witam w kolejnym rozdziale 💕

Jak mija weekend?

ziallxziall

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro