Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12

W końcu byliśmy na miejscu. W Port Douglas jest tak ślicznie. Luke'owi ogólnie humor się poprawił, tak jak ja przez cały czas się uśmiecha. W kółko wspominam co stało się na stacji, nie mogę uwierzyć, że Luke boi się mnie stracić, cokolwiek to oznacza.

Podjechaliśmy pod hotel, a mi szczęka opadła... staliśmy pod jednym z najdroższych i najlepszych hoteli w całym mieście.

- Luke wiesz, że nie musiałeś wynajmować pokoju w tak drogim pensjonacie?

- Tak wiem, ale chciałem. Tobie należy się wszystko co najlepsze. - powiedział po czym cmoknął mnie w nos na co się lekko zarumieniłam.

Weszliśmy do holu, skierowaliśmy się do recepcji w której siedziała blondynka mniej więcej po czterdziestce.

- Nazwisko? - zapytała.

- Hemmings.

- Rezerwował pan apartament dla nowożeńców, tak?

- Tak. - odparł Luke, a mnie zatkało.

- Dobrze proszę to karta do pokoju numer 512, 4 piętro. - powiedziała i uśmiechnęła się miło.

Skierowaliśmy się do windy, nacisnęłam guzik z numerem naszego piętra.

- Luke czy to źle, że nie pamiętam naszego ślubu? - zapytałam żartobliwie. Nie przejęłam się tym, że Luke wynajął nam pokój dla nowożeńców.

- Jak to nie pamiętasz? Jak mogłaś zapomnieć tak ważny dla nas dzień. - odpowiedział też z nutką rozbawienia.

Po chwili oboje zwijaliśmy się ze śmiechu. Usłyszeliśmy charkterystyczny dzwięk, który oznacza, że dotarliśmy na właściwe piętro.

- A teraz na serio dlaczego mnie tu zabrałeś? - pytanie padło z moich ust, gdy byliśmy już w pokoju.

- Gabie ja muszę teraz wyjść, ale wrócę tu o 20 po ciebie, zabiorę cię gdzieś. - stwierdził i lekko się zarumienił.

- Okey, a mogę traktować to jak randkę?

- Nie możesz tylko musisz. - odparł po czym się zaśmiał.

- Dobrze.

- To ja lece, będę przed 20. - rzucił i już go nie było.

Spojrzałam na zegar i zobaczyłam, że zostały mi tylko 3 godziny na przygotowanie się. Zaczęłam wyrzucać wszystko z toreb, które Luke spakował potajemnie jak ja byłam w łazience.

Zapowiada się ciekawy wieczór.

*******

Mam pomysł na nowe ff. Napisałam nawet kilka pierwszych rozdziałów. Pojawi się dopiero, gdy skończę 'Strefę przyjaźni'.

Do następnej soboty.

xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: