(☆☆☆)
Park ostatni raz sprawdził czy aby na pewno ustawił przypomnienie. Gdy upewnił się, że tak, szybko schował telefon do kieszeni i spokojnie czekał na powrót gospodarza.
- Chyba muszę się do tego przyzwyczaić. - westchnął, widząc, jak jego pies załatwia się na podłodze.
- Wytresujesz go. - powiedział spokojnie, obserwując, jak wyciera niedużą plamę.
- A ty mi w tym pomożesz - oświadczył i usiadł obok niego.
- Nie widzę innej opcji. - zaśmiał się.
- I dobrze. - objął go ramieniem.
Młodszy z nich delikatnie się zarumienił i zerknął na wiszący na ścianie zegar.
23:48
Coraz bliżej północy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro