Maraton 20/30

Gwiezdne Wojny ocenione z perspektywy Anakina

Mroczne Widmo: Próbuje flirtować z królową Naboo. Mówi radzie Jedi, że jest mu "zimno" kiedy pytają jak się czuje. 7/10 bo jest mały i dobry, a Jedi są dla niego wredni

Atak Klonów: Nienawidzi piasku. "Po prostu przebywanie z nią jest... odurzające". Dużo płacze. "Jestem prześladowany tym pocałunkiem... którego *nigdy nie* powinnaś mi dać". Anakin pls. 37/10 dla usychającego z tęsknoty Anakina

Wojny Klonów: Teraz ma niezłą bliznę. Powoduje wiele eksplozji i złych żartów. Większość problemów z którymi się zmaga jest przez jego złe ukrywanie małżeństwa. 9/10

Zemsta Sithów: Gdzie w ogóle zacząć. Anakin NIE!!! 100/10

Rebelianci: Stoi na górze myśliwca TIE i kieruje nim Mocą, żeby jego peleryna mogła trzepotać w fajny sposób. 78/10

Łotr 1: Używa Mocy, żeby jego peleryna trzepotała. Udaje duszenie, żeby przerazić Krennica. Wyłącza światła ze swojego panelu na pancerzu, tylko by przestraszyć rebeliantów. Ma swoją fortecę w miejscu, gdzie walczył (i przegrał) z Obi-Wanem. 59/10

Nowa Nadzieja: Dusi ludzi, którzy lekceważą Moc. Mówi "Koło jest kompletne" & "Kiedy cię opuściłem byłem uczniem. Teraz jestem Mistrzem!!". 12/10

Imperium Kontratakuje: Po prostu siedzi i czeka za stołem, więc może zaskoczyć Hana i Leię, kiedy Lando zaprosi ich na kolację. Dodatkowo ucina własnemu synowi dłoń zanim ujawni, że jest jego ojcem. Nieporównywalny bałagan, 126/10

Powrót Jedi: Wybiera, żeby się poświęcić w ostatniej minucie w ostatecznym, dramatycznym zwrocie akcji. Pali się na stosie. Dobre 30/10

To było strasznie trudne do przetłumaczenia, więc jeśli ktoś chciałby wersję angielską (która ma trochę więcej sensu) to piszcie =)