Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✏8✏

Weszłam do szkoły ubrana na galowo.
Przekroczyłam próg na salę gimnastyczną bo tam ma odbyć sie apel. Miejsc nie było. Nie widziałam swoich znajomych i Dylan'a. Trudno postoje.
Kilka minut minęło i się zaczęło. Bardzo uważnie słuchałam co mówili bo to były nawet bardzo ważne informacje.
Cały czas czułam wzrok na sobie. Spojrzałam na tłum ludzi któzi siedzą i akurat spotkałam bruneta jak patrzy się na mnie. Uśmiechnął się do mnie, a ja do niego. Gdybym miała jak przejść do niego lub on do mnie to byśmy byli koło siebie. Nagle mój telefon dał o sobie znać. Jezu oby nie on! Z przerażeniem odblokowałam telefon i zaczęłam czytać

Nieznany: Hej miś

Nie odpisałam

Nieznany: Czemu mnie ignorujesz?

Ja: No zgadnij?!

Nieznany:No nie wiem

Ja:Bo nie chce pisać z Tobą! To przez ciebie się boję wyjść nawet z domu!! To przez takiego chuja jak ty moje życie się zmieniło!!!

Nieznany: Grzeczniej

Ja: Do ciebie?! Phii. Nigdy!!!

Nieznany: No to czas na karę!

Nie odpisałam na to. Dobra. Może mnie nawet zabić. Przez niego mam zjebane teraz życie. Przez niego się boję wyjść z domu. Spojrzałam w stronę Dylana. Chował telefon do kieszeni i spojrzał na mnie. Jego mina była kamiena. Biedak nudzi mu się. Uśmiechnęłam się do niego a on lekko się uśmiechnął.





🌟-cenię
💬-kocham









~Wi~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro