Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✏20✏

Obudziłam się jak ktoś zaczął pukać do drzwi. Leniwie wstałam i ruszyłam w stronę wejścia.
Otworzyłam w nich i ujrzałam Dylana.
-Kobieto wiesz ile tutaj stałem? Już myślałem..
-Spokojnie. Spałam. Zapraszam-potem ruszyłam do salonu.
-Sama jesteś?
-Tak. Kawa czy woda?
-Woda

Wróciłam z kubkiem wody i z chrupkami. Chłopak bardzo mi się przyglądał. Czy aż tak źle wyglądam?
-Spałaś w nocy
-Nie. Tylko teraz-spojrzałam na podłogę
-Znowu on.
-Yhy
-Pokaż telefon
-Nie-spojrzałam na niego
-Proszę daj mi telefon Kaha.
-Błagam nie
-Już.-rozkazał. Dałam mu ten pieprzony telefon. Zaczął czytać. Z każdą przeczytaną wiadomością był bladszy, i zdziwiony.
Spojrzał na mnie. Wiercił we mnie dziurę. Już w tym momęcie wiedziałam że przeczytał tą wiadomość i wie co kiedyś przeżyłam.
Nagle odłożył telefon i bardzo  mnie przytulił.
Przez kilka sekund nie wiedziałam co zrobić, ale potem przytuliłam się w jego klatkę piersiową, i zaczęłam płakać.
-Ciii maleńka-głaskał mnie po plecach.-spójrz na mnie-poprosił. Spojrzałam na niego. Położył ręce na moich policzkach i kciukiem wycierał mi łzy-Nie jesteś sama z tym. Pomogę ci. I nie dam temu dupkowi Cię tknąć i skrzywdzić. OBIECUJE-a potem znowu mnie przytulił.


⭐-cenię
💬-kocham

~Wi~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro