✏16 ✏
Na przerwie siedziałam z przyjaciółką i z Dylanem.
Teraz aktualnie siedzimy na lekcji godzinnej.
Nauczycielka zaczęła coś gadać. Nie interesowało mnie to.
Cały czas myślałam o wczorajszym wieczorze. Dylan i ja myślimy że Derek może być tym stalkerem. Muszę uważać na niego. Ale oprócz tego zaczęłam myśleć że broząwoki był przy mnie tak blisko.
-Kasia-nauczycielka powiedziała i spojrzała na mnie surowo
-Ym-mam kłopoty-słucham
-O czym tak myślałaś?
-To nie Pani interes-powiedziałam łagodnie
-Nie pyskuj
-Nie robię tego
Tylko powiedziałam co miałam do powiedzenia-dalej mówiłam łagodnie
-Nagana
-Super-powiedziałam sama do siebie. Ale ta sucz chyba usłyszała
-Co
Widziałam że Dylan mi się przyglądał z uśmiechem.
-Hmm-tylko tyle powiedziałam. Wściekła się.
Nauczycielka wpisała naganę i zaczęła mówić o balu szkolnym.
Szkoda że z nikim nie mogę pójść.
Jest tu jeszcze ktoś?
Jeśli tak to proszę o znak od siebie!
🌟-cenię
💬-kocham
~Wi~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro