Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✏11✏

Spojrzałam na podłogę. I nagle poczułam jak chłopak mnie przytula.
-Nie przepraszaj mnie. To nie twoja wina.-rozpłakałam się-cii pomogę ci-spojrzałam na niego. W jego oczach widziałam troskę i chęć mordu.-No to co? Ja pójdę do domu-wstał
-Co?! Nie!! A..-nie było mi dane dokończyć.
-Nie bój się o mnie.-pocałował mnie w czoło, ja oszołomiona tym nie ruszyłam się z miejsca z co najmniej kilka minut. Kiedy się odzknełam Dylana już nie było.

Kiedy leżałam na łóżku w swoim pokoju, cały czas czując czyjś wzrok. Denerwowało mnie to. Podeszłam do okna i wyjrzałam przez nie. Usiadłam na parapecie. Ulice w ciemności mają coś w sobie, a do tego kiedy dołączy się deszcz to daje klimat do horroru. Lampy oświetlały drogę, ale nikogo nie było. Dostałam sms
-Szlak!!!-powiedziałam z gniewem

Nieznany: I jak tam?
Ja: ....
Nieznany: Uu czyżby Kaśka była zła na mnie?
Ja: Śmieszny jesteś
Nieznany: Smieszna jesteś ty! Ty ufasz osobą które mogą Cię zranić.
Ja: O kim to niby?
Nieznany: Nie ważne. Wyjrzyj przez okno

Trochę się bałam, ale zrobiłam to. Po drugiej stronie ulicy stał człowiek w kapturze. Zaczął pisać coś na telefonie

Nieznany: TO JA!! Jestem kochana wszędzie. Wiedz że wiem o tobie wszystko, dlaczego płaczesz, jakie masz lenki i kto Cię skrzywdził. Do usłyszenia

Po przeczytaniu tej wiadomości znowu spojrzałam zza okno i nikogo nie było. Ja jak poparzona odsunełam się od okna. Byłam przerażona!!








Co stalker może wiedzieć? Co skrywa Kasia?














































































🌟-cenię
💬-kocham

~Wi~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro