Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

PROLOG

Wracałem do domu szczerząc się jak idiota. Nie mogłem się doczekać kiedy znów go zobaczę, bo choć od jego wyjazdu minął dopiero tydzień ja już szalałem z tęsknoty. Chciałem,żeby był już blisko mnie, żeby mnie objął i pocałował. Dla mnie ten tydzień był jak wieczność.
  Ale nie chodziło też o to, że za nim tęskniłem. Jakiś czas temu ktoś zaczął mnie atakować, przez co Vicor nie chciał nigdzie puszczać mnie samego. Jednak dwa tygodnie wcześniej złapano tą kobietę, która był psycho fanką Victora. Jednak kiedy ją zabierali i przechodziła obok mnie powiedział mi coś co zmroziło mi krew w żyłach. Nie mogłem w to uwierzyć.
  Przyspieszyłem kroku, żeby być jak najszybciej w domu, przebrać się i pojechać na lotnisko po ukochanego. Kiedy wszedłem do salonu spotkał mnie dość ciekawy widok, a mianowicie na mojej kanapie leżał pół nagi Jurij a na nim jego chłopak zachłannie go całując.

-Cieszę się, że jesteście szczęśliwi i zakochani, ale od takich rzeczy jest pokój-powiedziałem głośno na co obaj podskoczyli.

-Yuuri?-wyrztusił zaskoczony blondyn, a ja przewróciłem oczami.

-No nie kurde, święty Mikołaj.  Co wy właściwie robicie w Japoni? Nie mieliście przylecieć z Victorem?-spytałem patrząc na nich.

-To ty nie czekasz na niego na wzgórzu?

-A czemu miałbym czekać?- zdziwiłem się. I nagle zrozumiałem. Poczułem jak gwałtownie bledne. Teraz rozumiem. A więc to ona! Tylko dlaczego? Nie, nieważne.  Muszę go uratować! Wybiegłem z domu nie zwracając uwagi na zszokowaną parę. Oby nie było za późno. Właśnie w tym momencie kiedy to pomyślałem coś wybuchło na wzgórzu. Przyspieszyłem biegu.

-Victor!!

Prolog napisany. Trochę go podrasowałam. Oby się podobał. Powinnam dziś dodać jeszcze Wirtualną Rzeczywistość

Tak jak mówiłam całą książkę dedykuję
shironoai To dla Ciebie kochana.

Zapraszam wszystkich na książki:
MorskaWiedzma
--Lumos--
Sirefonix
WolfDrem
FallenAngel02251998
FallenAngelWithWings
Nie_wiem_16

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro