Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2

Krzyk dziecka. Coś co po długich męczarniach, było dla rodziców zbawieniem i powodem do radości. Tego dnia dwójka młodych ludzi tak w wieku...25 lat oczekiwało na przyjście na świat swojej córeczki. Młodszej siostry dla ich syna, który miał już nieco ponad roczek. Kaito w dzień narodzin swojej siostry również był w szpitalu, ale na rękach babci. W tym czasie ojciec o blond włosach i rozczochranych jak po huraganie włosach, łaził w tą i z powrotem, czekając aż lekarz pozwoli mu wejść. Jego rodzina starała się go uspokoić, ale słabo im to wychodziło. Po dłuższym czasie lekarz wyszedł z sali i chwilę się nic nie odzywał. Nie słyszał, żadnego krzyku ani nic, a w głowie miał już czarne scenariusze. Ale wszystkie się one rozwiały, kiedy usłyszał słowa doktora.

-Moje gratulacje. Urodziła się panu zdrowa córeczka. Może pan wejść do żony.

Blondyn jak poparzony wleciał do sali, aby zobaczyć swoją ciemnowłosą żonę z zawiniętym w materiał małym dzieckiem. Na twarzy matki malowała się radość. Dziewczynka była nad wyraz cicha, co było na serio rzadkością. Jednak nikt nie wiedział i dosłownie nikt...że ona już wcześniej była na świecie, ale nie w tym uniwersum. To ona była tą wilczycą co została zamordowana tamtego dnia. Jednak to zabójstwo zostawiło swoje ślady na niej. To była jej dusza. Na wpół nieco zniszczona, co w przyszłości miało się zmienić na gorsze. Coś co miało zadecydować jaką drogę wybierze. I czy spotka kogoś kogo już zna. A raczej...jej dawne oblicze. Jednak czy on ją by poznał? Tego nie wiadomo.

-Jak ją nazwiemy Sora?

-Co powiesz na...Wakane?

-Będzie jej idealnie pasować.

Imię oznaczające całkowitą harmonię. Po części pasowało po części nie. Jednak ta większa część była na tak.

Time skip jeden rok

Wakane przez ten pierwszy rok pokazywała, że nie jest jak każde normalne dziecko. Gdy inni budzili swoich rodziców w nocy krzykiem, ona spała całą nocą spokojnym i cichym snem. Jej rodzice byli tym nieźle zaskoczeni, ale również zmartwieni. Szczególnie kiedy mała zaczęła się śmiać i cieszyć oglądając jakieś straszne filmy. Zabrali ją nawet do lekarza, ale nic nie mógł stwierdzić. W końcu nie mógł zobaczyć jej duszy. Jednak było coś na co reagowała płaczem i strachem. Albo może więcej.

To oczywiście było znędzanie się nad innymi ale też....igły. Tym mogli uzyskać jej głośny i donośny płacz. Ciężko było ją uspokoić wtedy, ale nie było to niemożliwe. No...była jeszcze jedna rzecz. Był to jeden z głowonogów. Reagowała wtedy głośnym piskiem i płaczem. Jednak nie wiedziała, że taka jedna ośmiornica na nią czeka. Może nawet lepiej że nie wiedziała o tym aż do dnia co go spotkała. Ale o tym trochę później będzie. Na razie wracajmy do naszej historii. Kiedy tylko znaleźli coś czego się bała, rodzice się uspokoili nieco. Oj gdyby wiedzieli co z niej wyrośnie to wcale by spokojni nie byli.

Miesiąc po jej pierwszych urodzinach na świat przyszła jej siostra. Początkowo rodzice również chcieli nazwać ją Wakane, ale szybko zmienili zdanie nadając jej imię Atsuko. Jednak między rodzeństwem przyjęło się takie określenie jak Wakane 2.0 nie wiadomo skąd. Może dlatego, że rodzice czasami się mylili. W każdym razie...Kaito był najstarszy, Wakane w środku a Atsuko najmłodsza. Jednak nie tylko lata ich różniły, ale także charaktery. Ale o tym dalej w następnym rozdziale :3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro