Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog

Midorikawa zamrugał, gdy światło zaczęło mu świecić po oczach

-Hirooootooo - jęknął - Zgaś słońce!

-Przykro mi Ryuu, ale to chyba niewykonalne - zaśmiał się cicho Hiroto przeciągając się - Czas wstawać

-Boże - mruknął zielonowłosy -
Za co?! Mam dosyć

-To już ostatnie zebranie rady - zaśmiał się zielonooki - A nie odbędzie się jeśli Władca się nie ruszy z łóżka

-Masz rację! Zostanę tu, i wtedy nie będzie zebrania! - krzyknął chłopak, zakopując się w pościeli

Hiroto założył ręce na ramiona, i pochylił się nad nim całując go w czoło

-Jedno zebranie, i masz spokój - mruknął

-Och na Boga dobraaa - jęknął chłopak wychodząc z łóżka

Czerwonowłosy roześmiał się, widząc ponurą minę chłopaka. Wiedział, że dziś nieważne co powie Rada, Mido przegada ich wszystkich...

★ ★ ★ ★

-Wasza Wysokość, dnia 7 księżyca, o godzinie 15 nastąpiło połączenie Królestw Ziemi i Wiatru, oto dokument - jeden z radnych podsunął mu pod nos papirus

-Królestwa Lodu i Ognia są nastawione pokojowo, a...

-DOSYĆ! - krzyknął - Mam dosyć!

Wstał i machnął peleryną wychodząc z komnaty. Radni zamarli, a po chwili Midorikawa wrócił się do pokoju

-Zapomniałbym, zwalniam was wszystkich! Mam was dość! Jesteście beznadziejni, i irytujący!
Jak mam nie wiedzieć, że Królestwa się połączyły. JA TO ZROBIŁEM
Więc teraz grzecznie wyjdziecie z pałacu, i dacie mi święty kurwa SPOKÓJ! - wydarł się trzaskając drzwiami

Z hukiem otworzył drzwi komnaty i rzucił się na łóżko.
Hiroto znieruchomiał przy biurku, mrugając w szoku

-Wszystko okej? - mruknął niepewnie

-Ależ cudownie - mruknął chłopak - Właśnie zwolniłem całą radę, czuję się tak błogo - wyszczerzył się

Hiroto wybuchł śmiechem, podchodząc do niego.

-Wiedziałem, że tak to się skończy

Po chwili usłyszeli pukanie do drzwi
Spojrzeli na siebie niepewnie, a Hiroto ruszył do klamki.

-Jak to ktoś z rady, to każ im spadać, na bambus - mruknął Mido

Czerwonowłosy otworzył drzwi i uśmiechnął się

-Hej Afuro, co tam?

-Mógłbym wejść? - mruknął nieśmiało

Kiyama zdziwiony wpuścił go do środka, zamykając drzwi

-Co tam Terumi? - spytał zaspany Ryuuji

-Wiecie... Ten czas spędzony tutaj był cudowny, i naprawdę nie chcę wracać, ale chyba nie mam wyboru - uśmiechnął się

-Masz rację - mruknął Mido - U ciebie minął już miesiąc... Ale pamiętaj, że masz Miecz. Zawsze jesteś tu mile widziany - uśmiechnął się

-Będę pamiętał - zaśmiał się - Nie pozbędziecie się mnie tak łatwo!

Midorikawa kiwnął głową, i machnął ręką tworząc portal

-Domyślam się, że pożegnałeś się już z resztą?

-Oczywiście! Zabiliby mnie gdybym zapomniał

-Do zobaczenia Aphrodi - uśmiechnęli się

Blondyn Zerknął na nich i z uśmiechem na ustach wskoczył do portalu. Wciąż miał w myślach, że może tu wrócić nawet za kilka minut...

★ ★ ★ ★ ★

-Panie Detektywie mówię panu, że to niemożliwe żeby był w Korei! - tupnął nogą Kidou - Powiedziałby nam!

-Mój chłopcze, nie wiem gdzie mieszka w Korei, a nie mogę poszukiwać kogoś kto może tylko pojechał na wakacje - westchnął mężczyzna

-On nie pojechał na wakacje! - krzyknął - On wyparował!

-Kidou- kun nie ma go miesiąc, robię co mogę ale nie mam prawa szpiegować...

-Nie ma Pan szpiegować - wybuchł - On Zaginął! Czego pan oczekuje, że spadnie z nieba?! Do jasnej Chole...

W tym samym momencie nad ich głowami otworzył się portal

-Co to jest do diabła?! - wrzasnęli

Wtedy ze środka wypadł blondyn, z okrzykiem upadając na drugiego chłopaka

-Ała - mruknął - Gdzie on otworzył ten portal...

Rozejrzał się i zaśmiał się nerwowo

-UPS?

-Afuro Terumi! - krzyknął Kidou wstając spod niego - Co to wszystko ma znaczyć!

-I tak byś mi nie uwierzył... - mruknął bordowooki

-A może jednak? - mruknął zdejmując gogle - Gadaj

-To skoro tak... - szepnął, ale odwrócił wzrok - Mój przyjaciel testował swój teleport na konkurs ogólnoświatowy...

-Och.... Ale... Wysłał w tym ciebie?! - krzyknął

-Tak? - mruknął niepewnie

-I to jeszcze na komendę, wogóle nie pomyślał o twoim bezpieczeństwie!

Afuro przechylił głowę spoglądając w pełne troski oczy chłopaka

-A może jednak pomyślał - zaśmiał się

Czerwonooki przechylił głowę w zdziwieniu i złapał go za rękę podnosząc do pionu

-Może już stąd chodźmy, reszta też się martwiła - mruknął

Blondyn kiwnął głową idąc za nim.
W pewnej  chwili przyjaciel złapał go za rękę i przekręcił przodem do siebie

-Coś się stało Kidou? - mruknął

Yuuto założył mu kosmyk włosów za ucho i odsunął się

-Po prostu... Nigdy więcej tak nie znikaj...

Aphrodi zarumienił się, i kiwnął głową z lekkim uśmiechem

-Obiecuję...

Brązowowłosy złapał go za rękę i pociągnął do wyjścia
Czy coś z tego będzie? Kto wie
Jedno jest pewne, Afuro Terumi już nigdy nie będzie taki sam.
Spacerując koło przyjaciela uśmiechał się wesoło trzymając w uścisku swój naszyjnik,i kompletnie zapominając o nudnych, domowych rozrywkach.
Liczyło się tylko tu i teraz...
A co będzie dalej?
To już czas pokaże.
__________________________
I tak oto nastąpił koniec książki!
Mam nadzieję, że wam się podobała, i nie zawiodła was zbytnio
Gdyby ktoś chciał drugą część, to mam pewien pomysł, więc jest to możliwe.
A tym czasem zapraszam na moją kolejną książkę,, Trust Me'' opublikowaną już na profilu
https://my.w.tt/oKbql9FJI3
Bayyy
~Reiko❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro