Sprzątanie- Eren x Reader (N)
Eren... Jedyna osoba w Elicie Zwiadowców której szczerze nienawidzę.. Dla zaciśnienia naszych więzi, Kapral wymyślił że przydzieli każdemu osobę, która będzie mu sprzątała pokój. Taki test na zaufanie. Najgorsze jest to, że wylosowaliśmy się nawzajem z Erenem. Problem jest w tym, że ja haruję jak wół, a on się leni na co jako że Eren jest w naszym składzie najlepszy pozwala Levi.
-(Twoje imię)! - zawołał Eren
-Czego znowu?! Źle pozamiatałam?!?! - zapytałam zgryźliwie
-Nie?.. Tak właściwie, to łóżko jest niedokładnie pościelone. - oznajmił cały rozweselony
I ten jego czarujący, szmelowski uśmiech... No po prostu świetne. Niech się cieszy póki może.
-
Eren, nie dość, że ty nie sprzątasz mi w pokoju, co masz za obowiązek, to jeszcze bezczelnie narzekasz! - wypowiedziałam swoją skargę na głos
-Spokojnie, żartowałem! (Twoje imię), chciałabyś wpaść na herbatę? - zaproponował chłopak
Cóż za miła odmiana z jego strony.. Tego się nie spodziewałam... Może powinnam na chwilę wyluzować i z nim posiedzieć?
-
Okej, ale pod jednym warunkiem. Nie będę ci nic poprawiać - zgodziłam się
-Spoko, nie było sprawy! - zapewnił ochoczo
Ciekawe po co mnie zaprosił..
>Parę minut później<
-Witam w moich skromnych progach - powitał mnie życzliwie
-
Eren.. Przecież znam je doskonale. - przypomniałam rozżalona -Wiem nawet gdzie trzymasz bieliznę..
-Naprawdę? A to ciekawe... Nie mamy przed sobą tajemnic, z tego co widzę.. - zauważył -(Twoje imię), muszę ci coś powiedzieć, tylko na ucho. -Chodź.. -rozkazał
-Hę? -spojrzałam na niego pytająco
-No już... Nie daj się prosić. Siadaj obok na łóżku - poprosił
-O-okej
Położył mnie na łóżku i wisiał nade mną w ciszy. Po chwili pochylił się i..... Dmuchnął mi w ucho!!!
-Ejjj!? Nie miałeś mi przypadkiem czegoś do powiedzenia?!- zapytałam próbując wstać, jednak nie pozwoliły mi na to silne ramiona chłopaka
,,Kocham cię''
-Ee? Eren? Co ty? O czym ty mó...
Mój żenujący bełkot przerwały wargi chłopaka przeciśnięte do moich. Chwilę później, rozluźniona zaczęłam odwzajemniać coraz to głębsze i namiętniejsze pocałunki. Pomyślałam sobie, że moglabym mu trochę popuścić... W chwili przerwy na złapanie oddechu zastanowiłam się i wyszeptałam..
"Wybaczam"
To kolejny one-shot w moim wykonaniu! Mam nadzieję, że się wam spodobał!! ^~^
Wasza luba i oddana (N)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro