Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Raz tu raz tam. 7 .

Obudziło mnie czyjeś krzyki . Na początku otworzyłem powoli prawe oko i zamknąłem . Potem spróbowałem otworzyć lewe i się udało . Na koniec otworzyłem drugie i zobaczyłem , że leże w białym pomieszczeniu . Nade mną wisiała kroplówka , obok było urządzenie , które pokazywało stan mojego serca . Odwróciłem głowę w prawo i zauważyłem śmieszny widok . Cała ekipa mojego brata spała. Sebastian ( wampir ) leżał na podłodze i spał drugi Sebastian miał głowę położoną na moich nogach i klęczał na kolanach tak samo spał. Albert spał na krzesełku , a Daniel głowę miał obok mojej , jedna nogą jego leżała na łóżku , a druga na śpiących na podłodze  chłopaku . zaśmiałem się pod nosem . Próbowałem wstać na łokcich ale przy tej próbie uderzyłem Daniela w głowę . Przewodził się i coś mamrotał z zamkniętymi oczyma . Sygnałem z bólu kiedy chciałem usiąść . Głowa mnie boli . Złapałem się za bolące miejsce przy tym znowu uderzyłem Daniela . Tym razem stanął jak oparzony z rozrzeżonymi oczami .

- CHŁOPAKI ADI OBUDZIŁ SIĘ !!-wygrał się tak , że wszyscy od razu wstali i patrzyli na mnie . Potem od razu się na mnie rzucili i zadawali milion pytań

- Adi jak się czujesz ?- nie zdążyłem odpowiedzieć na pytanie Wampira bo Daniel zadał kolejne po nim Albert i Ćpun . Nie odpowiedziałem na nie .

- Czy on ci coś zrobił? - pytanie Daniela mnie zaskoczyło jaki on .
- Boli cię coś ? - pytanie Alberta

- czy ty wiesz jak my się martwiliśmy ? - pyta Ćpun . Ja tylko złapałem się za głowę .

- ee ...to ten . Tak boli mnie głowa , czuje się dziwnie , nie wiem o kogo wam chodzi i nie wiem czy się martwiliście bo spałem , a teraz ją zadam pytanie ile spałem ? - Spojrzeli na siebie i podrapali się po głowach .

- Yy ...to chyba będzie trzeci dzień -odpowiedział mi Sebastian . Patrzyłem na nich zaskoczony i opadła mi szczęka .
-Dobra to ja pobiegnę po lekarza !- krzyknął sebastian . Ja jeszcze trochę na nich patrzyłem potem podałem na poduszki .

- To powiesz nam kim ten fagas jest ? - spytał mnie Daniel że założonymi rękoma na piersi .

- Ale o kogo chodzi ? - najlepiej odpowiedzieć na pytanie pytaniem .

- ten kostek co cię przyniósł pod ośrodek , był dziwnie ubrany gruba czarna bluza . Na głowie miał kaptur sięgał mu do nosa . Zostawił cię i poszedł  opiekun pobiegł za nim ale jeszcze nie wrócił . Ciekawe .

- em ..ja nikogo takiego nie pamiętam , wiem jedynie , że ktoś do mnie pisał i....- nie dokończyłm ponieważ lekarz już przyszedł ma włosy czarne jak kruk i oczy złote . Wygonił chłopaków ze sali w której odziwo byłem tylko ja .

- Dzieńdoberek . Jak się czujesz Adrianie ?

- Nie jest najgorzej tylko głowa mnie boli - powiedziałem to i dotknołem się głowy

- ach to normalne po takim uderzeniu . - powiedział spokojnym głosem i zabrał kroplówkę .

-CO?! Po jakim uderzeniu ?!

- spokojnie teraz idź spać mój maluszku . - rozszerzyłem oczy i spojrzałem na jego rękę trzymał w niej strzykawek . Zakrył mi dłonią oczy i wstrzyknoł substancję . Od razu zasnołem .

Obudziłem sie w jakimś pomieszczeniu . Byłem nagi !! Ktoś mnie dotykał nie widziałem jego twarzy . Nawet nie mogłem ruszyć żadną ręką oraz nogą . Poczułem jak coś spływa po moim ramieniu oraz udzie .

He!?!? Otworzyłem znowu oczy i zobaczyłem , że jestem w szpitalu . Czy to był sen ? Chyba na to wygląda . Rozejrzałem się dookoła i nikogo przy mnie nie było . Na szafce obok łóżka po lewej stronie był mój telefon . Złapałem go i odblokowałem . Zobaczyłem trzy nieprzeczytane wiadomości .

Nieznany numer
Jak się spało ?

Nieznany numer
Odpisz słońce jak się obudzisz :*

Nieznany numer
Kochanie napisz co ci się śniło . Kocham cię :*

Co za zboczniec . Nie będę mu pisał . Zignoruje go może wtedy da se spokój . Chciałem napisać do Alberta ale nie mogłem . Ciekawe czemu . Po paru minutach usłyszałem dźwięk sms'a otworzyłem skrzynkę i przeczytałem
Nieznany numer
Śpisz ? Martwię się odpisze . Jak w tej chwili nie odpiszesz to przejdę się do ciebię

Jednak nie da spokoju ach niech ma tą satysfakcję odpisze mu .

Ja
Nie śpię już i nawet nie wasz się tu przychodzić .

Nieznany numer
Dobrze nie przyjdę . Jak się czuje mój skarb ? :)

Ja
Nie jestem twoim skarbem i masz tak do mnie nie pisać . Dziękuję że pytasz , świetnie się czuje .

Nieznany numer
Ach a co ci się śniło ? :* królewno

Ja
Napewno nie ty . I nie pisz do mnie królewno , bo jestem chłopakiem .

Nieznany numer

Och już niedługo będziesz krzyczał moje imię i wił się podemną . Moje małe uke .

Rozszerzyłem oczy i czytałem tą wiadomość chyba z trzy razy . Jaki to zboczeniec .

Ja
Nie pisz do mnie zboczeńcu jeden . Mnie nie interesują faceci wolę dziewczyny

Na sms od niego nie musiałem dugo czekać . Czy on wogóle pracuje ? Ciekawe ile ma lat ?

Nieznany numer
Spokojnie już niedługo zmienisz zdanie :) a teraz idź spać dobranoc .

Nie wiem dlaczego ale go posłuchał i podałem się w objęcia Morfeusza . Śnił mi się kolejny taki sen . To takie realistyczne jest aż się boję że to nie jest sen .

.......,........,......,.........,.......,............,.
Baaaaaaaardzo was przepraszam że musieliście czekać :( mam nadzieję że jeszcze ktoś to czyta . :)

Komentarz+gwiazdka =uciecha autora oraz wena na kolejny rozdział :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro