Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2 zaskoczenie

Wstałem o 5.

- Kurwa za wcześnie jeszcze jest - miałem już zamiar iść jeszcze spać lecz tę chwile przerwał dźwięk sms'a . Z przeciągnięciem odnalazłem komórke leżącą na szafce .

Obcy
Kociak śpisz ?

- Kurwa znowu on . Odpisać czy nie . - Zaczynam zachowywać się jak typowa dziewczyna . Nic odpisze niech ma tą satysfakcje .

Ja
Nie już nie śpie

Obcy
A nie bolą cię nogi ?

Ja
Nie , a czemu niby miały mnie boleć?

Obcy
Bo cały czas chodzisz mi po głowie.

No nie niech nie zaczyna z tymi idiotycznymi podrywami bo mu to nie wychodzi . Zrezygnowany usiadłem na łóżku i nie odpisując mu szybkim ruchem podeszłem do szafy, wyciągnołem z niej ubrania i poszłem do łazienki . Usłyszałem jak ktoś chodzi po mojm pokoju i coś robi chyba w mojej szafie . Szybko założyłem ubrania i wybiegłem z łazienki .
- CO JEST !? - wrzasnołem i rozejrzałem się dookoła . Nikogo nie było . Podeszłem cicho do szafy . Otworzyłem powoli drzwiki i co ujrzałem jakiegoś gościa .

- Kim ty jesteś ? - zapytałem ze strachem w oczach . Miałem już zamiar zamknąć drzwi od szafy i pobiec na dwór lecz on był szybszy i złapał mnie za rękę . Wyszedł trzymając nadal moją dłoń .

- Z CZEGO SIĘ ŚMIEJESZ ? TO NIE JEST ZABAWNE , A WOGÓLE WYPIERDALAJ Z MOJEGO DOMU !!

- Spokojnie . Jakby to ci powiedzieć to niedługo będzie i mój dom . - spojrzałem na niego ze ździwieniem .

- że co !? - już nie hamowałem emocji . Nosz kurwa czy to normalne jak obca ci osoba wpierdala się przez okno do twojego pokoju i chowa się w szafie ?

- powiedziałem żebyś był spokojny - powiedział to tak ostrym głosem że przeszły mnie ciarki . Puścił moją dłoń . Wtedy otworzyły się drzwi a w nich staneła moja mama z jakimś mężczyzną .

- Coś się stało ? Usłyszałam jakieś krzyki .

- Tak stało się i to bardzo dużo! Kim oni do cholery są! - matka nawet się nie ździwiła tym że na nią krzycze . Często to robie kiedy jestem wkurwiony .

- Eh...zapomniałam ci powiedzieć . Mam nowego partnera - wskazała na osobe stojącą obok niej na oko miał z 40

- Jestem Kamil- podał mi dłoń . Zignorowałem go i skrzyżowałem ręcę na piersi.

- A to coś tu - wskazałem głową na osobe stojącom krok odemnie

- On jest synem Kamila .

- My już się poznaliśmy kiedyś prawda Adi ?

- Nie przypominan sobie , a teraz prosze opuścicie MÓJ pokój . - wszyscy odeszli oprócz tego kogoś .

- do ciebie też się to dotyczyło .

- Oj skarbuś . Nie przypominasz nadal sobie kim ja jestem ? Jak nie to ci przypomne . - po tym przybliżył się do mnie zbyt blisko i......



DAM DAM DAM
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
DOBRANOC :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro