Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3. Rozdział 10

*Przeczytajcie notkę pod rozdziałem.*

POV Emilia

Stałam w pokoju, który był pusty. Nie było w nim żadnego mebla, lecz wszystkie wspomnienia wracały do mnie jak z procy. Zamknęłam oczy i napawałam się zapachem ścian oraz podłogi. Z moich oczu popłynęły pojedyńcze łzy, gdy do środka weszła Kinga.

- Jak się czujesz? - zapytała, kładąc dłoń na moim ramieniu.

- Ciężko. To były najlepsze miesiące mojego życia - położyłam jedną dłoń na jej, a drugą na moim brzuchu. - Przepraszam, że zepsułam twoje urodziny, zawsze muszę być w centrum i to mnie dobija - odwróciłam się do niej przodem.

- Nie przejmuj się. Rozumiem Cię, że jest ci ciężko i nie czujesz się najlepiej - dziewczyna przytuliła mnie do siebie, a ja byłam zaskoczona. Nigdy nie miałam z nią takiego bliskiego kontaktu.

Posłałam jej słaby uśmiech, gdy w końcu oderwałyśmy się od siebie i blondynka wyszła z pomieszczenia. Korzystając z okazji weszłam do toalety. Gdy spuszczałam wodę, zauważyłam coś w kącie za muszlą. Podniosłam tą rzecz i od razu wrzuciłam ją do umywalki, a z moich oczu popłynęły łzy. Sama nie wiedziałam dlaczego tak zareagowałam na to, ponieważ mój związek z Pawłem zakończył się, ale bardzo bolało mnie to, że brunet potrafił bawić się kilka dni po naszym rozstaniu. Przykro było mi, bo jeśli on zabawiał się z kimś, gdy jeszcze dobrze pokój nie wywietrzał po mnie, to dla niego nasz związek był niczym.

Wyszłam z łazienki, zostawiając tam to co znalazłam. Spojrzałam w kierunku okna, przy którym stał Filip. Odwrócił się do mnie uśmiechnięty, lecz gdy zobaczył moją twarz od razu zrobił zaskoczoną minę. Podszedł do mnie i przegryzł wargę, myśląc nad czymś, a ja nie przejmując się niczym po prostu przytuliłam się do niego. Po chwili objął mnie i położył głowę na mojej. Staliśmy tak kilka minut, ale dla mnie trwało to jak godziny. Gdy w końcu odsunęłam się, było mi dużo lepiej.

- Przepraszam, dość długo Cię nie było i zaczynałem się martwić - oznajmił Filip, po czym podrapał się po karku.

- Nic się nie stało. Musiałam trochę przemyśleć spraw i wiem, że mój związek z Pawłem nie był odpowiedni. Zakochałam się w nie tej osobie co trzeba - uśmiechnęłam się słabo.

- Nie mów tak. Mocno go kochałaś i nosisz owoc waszej miłości pod sercem.

- Fifi, pijany jesteś? Od kiedy Ty jesteś taki mądry? - zaśmiałam się i chciałam go walnąć w ramię, lecz nie byłabym sobą, gdybym się nie wywróciła.

Chłopak złapał mnie, abym nie uderzyła ciałem o podłogę. Spojrzałam na niego zaskoczona i zauważyłam, że też się tego nie spodziewał. Nasze twarze były dość blisko i wyczułam od niego chęć pocałowania mnie. Odsunęłam się gwałtownie i cicho przeprosiłam. Brunet uśmiechnął się do mnie i pociągnął mnie za rękę w stronę drzwi, a potem w stronę schodów. Razem zeszliśmy na dół, gdzie impreza trwała w najlepsze.

POV Filip

Po imprezie wszyscy spali gdzie się dało. Uniosłem ciężkie powieki i zobaczyłem, że leżę na podłodze w swoim pokoju. Filip - moja papuga odzywał się strasznie głośno, aż pękała mi głowa. Spojrzałem na swoje łóżko i zobaczyłem tam plecy dziewczyny. Była przykryta prawie do końca tyłka, lecz mogłem ujrzeć kawałek jej czarnych fig. Oblizałem usta, bo momentalnie zaschło mi w gardle. Powoli zaczynałem wstawać i ujrzałem w końcu jej włosy. Były całe porozwalane na poduszce, a światło dzienne dawało im żywszy kolor niż były w rzeczywistości. Nagle do pokoju ktoś wszedł, a ja przestraszyłem się, bo to była Emilka. Spojrzała najpierw na Agnieszkę w moim łóżku, a potem na mnie. Przeprosiła cicho i wyszła, a ja strzeliłem się z otwartej dłoni w czoło. Wiedziałem co pomyślała, widząc prawie nagą rudą i mnie w samych dresach. Szybko założyłem byle jaką koszulkę i wybiegłem z pokoju. Dopiero w kuchni znalazłem brunetkę. Robiła sobie herbatę, a ja przegryzłem wargę. Nie wiedziałem co powiedzieć.

- Emilka, to nie tak. Ja nie wiedziałem, że ona tam jest.. Myślałem, że to.. ktoś inny - zacząłem, a ona zaczęła się śmiać.

- Nie tłumacz się, przecież nie masz po co. Nie jesteśmy razem - podeszła do mnie. - Fifi jesteś dorosły i nie mnie o oceniać, co robisz i z kim.

- Wiem, ale jestem ci to winny, bo widzisz ja.. - przełknąłem śline. - Ja Cię kocham, przecież wiesz.

- Spokojnie - uśmiechnęła się i położyła dłoń na moim policzku. - Jesteś słodki, gdy jesteś zakłopotany, ale spokojnie. Agnieszka przyszła do Ciebie do pokoju dopiero jakąś godzinę temu. Wcześniej spałam tam ja.

Dziewczyna wzięła kubek z herbatą i poszła usiąść na kanapie w salonie. Udałem się za nią i usiadłem obok niej, włączając coś na monitorze. Siedzieliśmy w ciszy i oglądaliśmy jakiś film, który wybrała Emilka. Nie wiedziałem co powiedzieć, było mi po prostu smutno z powodu co spotkało dziewczynę. Kochała osobę, która ją olała, dowiadując się, że będą mieli dziecko.

- A więc znalazłaś mieszkanie? - zacząłem.

- Tak. Jest to kawalerka, ale ma dość duży pokój, aby pomieścić łóżko i łóżeczko - odpowiedziała, nadal oglądając. - Znajduję się we wschodniej części Warszawy, więc trochę będę miała problem ze znalezieniem pracy, ale dam radę.

- A nie myślałaś...

- Nie - przerwała mi. - Nie chcę narazie. Po prostu, nie zrozum mnie źle, bardzo było mi dobrze z wami mieszkać, ale po tym wszystkim... Nie chce.

- Rozumiem Cię, ale tutaj będziesz miała lepszą pomoc. Razem jesteśmy w tym wszystkim i nie chcemy zostawiać Cię samej... Poza tym Paweł też się wyprowadził i na pewno nie wróci już do willi.

- Filip, proszę nie naciskaj. Podjęłam już decyzję i chce zacząć nowy rozdział swojego życia - wzięła łyka herbaty. - Będę Was odwiedzać.

- Zawsze możesz na mnie liczyć, pamiętaj - powiedziałem, a ona nagle przytuliła mnie.

Chciałem jak najlepiej dla niej.













***

Wybaczcie, ale nie wyrobiłam się w weekend z rozdziałem, więc dodaję dzisiaj...

*Chciałabym oznajmić, że teraz nie wiem kiedy pojawi się rozdział. W moim życiu niestety nie najlepiej się dzieję i cały czas chodzę jak duch. Nie mam weny i chęci na pisanie rozdziałów.. Przepraszam Was bardzo za wszystko. Będę Was informować na bieżąco na moim instagramie
👉 miny_dominika.fp 👈 (więc możecie mnie tam zaobserwować). Dzięki za uwagę!*

Do zobaczenia!

Kessi 😞✨

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro