Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

♦32: Nadzieja♦

W momencie, w którym każdy kolejny oddech jest trudniejszy od poprzedniego, uświadamiam sobie tak wiele.

Kiedy po zrobieniu kroku na przód, cofam się o dwa, gdy po dołożeniu jednej cegły, na głowę spadają mi dwie kolejne, tracę Nadzieję na cokolwiek.

Nie mam Nadziei na uzdrowienie - nie wierzę w cuda.

Nie mam Nadziei na Twój powrót - nie żyjemy w bajce.

W końcu Nadzieja matką głupich.

Leżąc w tym nieziemsko białym łóżku, w białym pomieszczeniu, z jednym, małym, wymagającym czyszczenia oknem z którego widzę tylko szare niebo, pozbywam się z głowy wszystkiego.

Z Tobą jest nieco komplikacji, ale nic nie jest niemożliwe.

Nie mam Nadziei na częstsze wizyty mojej rodziny. Sądzę, że mieć siostrę, dziecko chore i psychicznie i fizycznie musi być dla nich hańbą. Skazą na osi pokoleń.

Nie mam Nadziei na zobaczenie ich przed kopnięciem w kalendarz - nie zawsze życie jest zaskakujące.

Ale...

Mam Nadzieję, że nie będzie bolało.

I że kiedyś przeczytasz te wszystkie, głupie listy.

Bo niestety Nadzieja umiera ostatnia.

********



Daję jeden, a kolejny - nie wiem kiedy.

Powoli zmierzamy do końca.

~ May ♥


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro