Zdziwiłbyś się.

Typowy uczeń, przemierzając szkolny korytarz, może natknąć się wzrokiem na zwykłą dziewczynę.

Czasem w słuchawkach, czasem przy jakiejś książce science fiction czy thrillerze romantycznym. Jej smoliste włosy zawsze uczesane są w końskiego, perfekcyjnego kucyka, a ubrania w przeróżnych barwach słyną z tego, że mogą do siebie nie pasować, bo i tak ona zdaje się tym nie przejmować. Nie jest zagubiona. Można zauważyć, że jest jakby gdzie indziej. Wtapia się w tłum. Nie tryska radością, ani nie płacze po kątach.

Ale kto wie, jaka jest naprawdę?

Słuchawkami i książkami stara się odgrodzić od wszystkiego, co dobre. Lepsze od niej. Bardziej poukładane, szczęśliwsze, pełniejsze. Czesząc włosy, stara się, by były jedyną idealną rzeczą w jej życiu. Ubiera się nieświadomie, bo od pięciu lat trwa w dziwnym transie. Nostalgii.

A każdego dnia w szkole ma ochotę płakać. Albo krzyczeć i zrównać z ziemią wszystko, co istnieje. Myśli o tym, co by było gdyby...

Ale nie będzie.

Bo jedna osoba wywróciła wszystko, zupełnie ją zaskakując. Bo to wszystko spadło na nią.

🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟

Dzięki za #523 w Dla Nastolatków mordki! 💜