Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

19.

— Jimin poczekaj! — zawołał blondyn, doganiając chłopaka. — Możemy porozmawiać? 

— Chyba nie mamy o czym, hyung.

— A ja uważam wręcz przeciwnie, Jimin — stwierdził Yoongi, kładąc nacisk na ostatni wyraz. — Dlaczego ostatnio tak wybiegłeś, gdy powiedziałem, że kupię Ci ciasto?

— Nie powinno Cię to interesować.

— Ale interesuje, i cholera, Jimin, zatrzymaj się w tej chwili i ze mną porozmawiaj.

Szatyn gwałtowanie się zatrzymał, tak, że drugi na niego wpadł.

— No więc? Odpowiedz na moje pytanie. — Yoongi stanął naprzeciwko chłopaka.

— Coś mi się przypomniało.

Kłamiesz, Jimin. Znowu kłamiesz, ale jestem z Ciebie dumna.

— Kłamiesz.

Kłam dalej, Jimin. Nikt nie może poznać naszej tajemnicy.

— Nie kłamię.

Odtrąć go, jest za bardzo ciekawski, wcina się tam, gdzie nie jego miejsce.

— Nie wierzę ci, Minnie.

Kłam, Minnie.

— Wiesz co? Daj mi święty spokój. Powiedziałem Ci prawdę, ale skoro mi nie wierzysz, to już nie mój problem.

Dobrze, Jimin.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro